sobota, 31 grudnia 2016

Nowa książka za dwa miesiące

The Complete Old English Poems. Translated by Craig Williamson. With an introduction by Tom Shippey. Tutaj link.

Światło pośród ciemności

Na początku był Logos, i Logos był zwrócony ku Bogu, i Logos był Bogiem. On był na początku zwrócony ku Bogu. Wszystko stało się przez Niego, a bez Niego nie stało się nic. To, co się w Nim stało, było życiem, a życie było światłem ludzi. I światło pokazuje się w ciemności, a ciemność go nie ogarnęła. (J 1:1-5)
Początek Ewangelii według św. Jana czytany jest w liturgii rzymskiej w dzień Narodzenia Pańskiego i dziś, w siódmym dniu oktawy. Światło, ciemność, temat bardzo odpowiedni na tę porę roku. Ciemności grzesznego świata, na który przychodzi, przez Wcielenie, Boski Logos, będący światłem i życiem. Naturalne i oczywiste skojarzenia z tą Ewangelią.

Kościół wschodni czyta te słowa w samą Wielkanoc, rozpoczynając tym czytanie, w czasie wielkanocnym, Ewangelii Janowej. Ale te słowa mają też znaczenie wielkanocne: oto w ciemności krainy umarłych, w ciemności Otchłani, schodzi światło i życie, Boski Logos, który stał się ciałem i umarł na krzyżu. Ciemności nie są w stanie Go pojąć, zrozumieć Jego działania, i nie są w stanie Go pojmać, zatrzymać w krainie śmierci.

Ikona Narodzenia obok ikony Zmartwychwstania, czyli Zstąpienia do Otchłani.

Jego Wcielenie i Narodzenie są eukatastrophe dziejów całego kosmosu, a Jego śmierć i zmartwychwstanie, Jego Pascha, są eukatasrophe Jego wcielonych dziejów, jak pisał J.R.R. Tolkien.

środa, 28 grudnia 2016

Kolędy, których nie trawię

A które, niestety, zdają się być ulubionymi kolędami organistów w znanych mi kościołach:
  • Dzisiaj w Betlejem
  • Do szopy, hej, pasterze
  • Przystąpmy do szopy
  • Lulajże, Jezuniu.
Dlaczego rzadko, jeśli w ogóle, usłyszeć można w kościołach takie kolędy jak Mizerna, cicha, Z Narodzenia Pana czy Anioł pasterzom?

wtorek, 27 grudnia 2016

Angielskie myśli

Franciszek papież jest jak Frodo na Orodruinie, kiedy założył na palec Pierścień Jedyny i powiedział: Pierścień jest mój. Potrzebny jest tylko Gollum, który odgryzie palec i uratuje cały ten biznes.

Bo myślę, że wybór papieża jest wspomagany przez Ducha Świętego, ale kiedy już jest się wybranym, do głosu może dojść pycha, można uznać, że oto ma się na własność Pierścień, i można robić, co tylko się chce. Oczywiście, jak wiadomo, nie znaczy to, że chce się tylko złych rzeczy, Galadriela wyjaśniła to przy swym Zwierciadle. Niemniej jednak, chce się robić to, co się chce, co się samemu chce. Nareszcie! Ile mogę dokonać, kiedy zdobyłem już Pierścień! 

Frodo też przeszedł długą drogę, wiele zniósł, doświadczył kusicielskiej potęgi Pierścienia, i w ostatniej chwili wszystko zawalił. Pożądanie okazało się silniejsze. I tak jest w życiu. Tak się zresztą może stać w życiu każdego śmiertelnika, już bez odniesień do wiary i religii. (Nie jestem zwolennikiem rozkopywania Śródziemia, żeby znaleźć w nim katolicyzm, z którego, po części, owszem, Śródziemie wyrosło, sam Tolkien to przyznawał, ale był też na tyle dobrym, powiedzmy, krawcem, że owych katolickich szwów nie widać, nie ma ich być widać, bo inaczej cała opowieść się rozwala. Natomiast znajdujemy w jego opowieściach sceny, które można odnieść do różnych sytuacji ludzkiego życia: np., ileż to razy w życiu czułem się jak Meliana, siedząca i rozmyślająca przy zwłokach Elu Thingiola!) Władza, panowanie, bogactwo, związane z nimi wybory stoją przed każdym człowiekiem.

poniedziałek, 26 grudnia 2016

Tyłkoskręt

Zajrzałem w wigilijny wieczór do pokoju, gdzie kuzynki oglądały telewizję (są od niej, niestety, uzależnione). Akurat szły kolędy w wykonaniu rodziny Pospieszalskich. Ich aranżacje kolęd to dla mnie twórczość przez duże 'tfu'. Ale ok, może komuś się podoba. Tyle że w tym występie brał udział chórek, a w chórku, jak to w szkole mówiliśmy, panieny, które w takt kolęd kręciły tyłkami. Niech sobie kręcą przy popowych pioseneczkach, ale dla kolęd trzeba mieć trochę szacunku. To w końcu religijne pieśni, opowiadają o narodzeniu Jezusa. Chyba że całe Pospieszalskie towarzystwo nie myśli czy nie rozumie, o czym, o Kim śpiewa.

Kuzynki zaczęły ich bronić: Bo to już nie są zwykłe kolędy, są inne melodie. Ale słowa się nie zmieniły! I wymagają czci dla tajemnicy Wcielenia Pańskiego, a nie zabawowego występu.

Okradzione Boże Narodzenie

Od wieków liturgia przeznacza na Narodzenie Pana cztery msze: wieczorną wigilijną, wieczorem 24.12; w nocy, czyli pasterkę; o świcie, rankiem 25.12; i w dzień, też 25.12.

W większości kościołów nie odprawia się mszy wieczornej w wigilię, kościoły są zamknięte od południa do pasterki. Nie odprawia się też mszy o świcie, bo poranna msza jest odwołana, żeby można się było wyspać po pasterce.

Tyle bogactwa się traci, tyle drogocennych tekstów Pisma i mszału...

Tu zaszła zmiana :-(

Jeszcze w pierwszych latach tego wieku na mejlowej liście anglosaksonistów (czyli specjalistów od staroangielskiego i wszystkiego, co go dotyczy) o tej porze roku pojawiały się bożonarodzeniowe życzenia. Od lat ich już nie ma. Nie wypada ich składać, można pewnie kogoś urazić.

sobota, 24 grudnia 2016

Wesołego Bożego Narodzenia!


Te życzenia są jak łuk, spinający liturgiczny czas Wcielenia Pańskiego. Nawiązują, w słowach Izajasza, do responsorium adwentowych jutrzni, i do czytania z Objawienia Pańskiego. Pomiędzy nimi stoi fragment z Ewangelii według św. Łukasza o narodzinach Chrystusa. (I tak, trzeba dobrze znać grekę, żeby zrozumieć, albo przynajmniej wiedzieć, co to jest optativus, bo cytat grecki z LXX nie jest dosłowny. Ot, taki świąteczny prezent filologiczny.)

W drodze do Betlejem

Dziewica Przenajświętsza
ze Słowem Bożym w łonie
do ciebie przyjdzie z drogi,
jeśli Jej dasz schronienie. (św. Jan od Krzyża, „O Słowie Bożym”)

Nie trzeba całej gospody, wystarczy izdebka (cf. Mt 6:6).

czwartek, 22 grudnia 2016

To nie ja

Sprawił we mnie wielkie dzieła
w swej dobroci niepojętej:
On wszechmocny, On najwyższy,
On sam jeden zawsze święty.

Pokora Maryi Dziewicy: To nie ja, to On wszystko to, za co mnie sławicie, zrobił.

wtorek, 20 grudnia 2016

Angelo nuntiante concepit Salvatorem mundi


Dziś czytamy Ewangelię o Zwiastowaniu. Oto służebnica Pańska: można też powiedzieć: Jestem tylko służebnicą Pana, niech mi się zatem stanie według twego słowa. Służebnica Pana to jednak także dostojny tytuł. Sługą Pana nazywany był Mojżesz (e.g. Joz 1:1) i sam Izrael (e.g. Iz 49:3). Niemniej jednak, dla świętej Dziewicy to tytuł pokorny, niski. Ona spełnia tylko to, co Bóg zechciał, aby zrobiła. Jakże to trudne dla nas, grzeszników!

poniedziałek, 19 grudnia 2016

Nowy Shippey

Nie, nie chodzi o jakąś nową książkę Shippeya. Chodzi o kogoś, kto może być jego doskonałym następcą: Nelson Goering, filolog i tolkienista. Niedawno zrobił w Oksfordzie doktorat z filologii germańskiej, jest specjalistą od staroangielskiego, staroislandzkiego i gockiego, a od wielu lat pisze też o Tolkienie. W sieci można znaleźć wiele jego tekstów, i naukowych, i popularyzatorskich, jak chociażby bardzo trzeźwe uwagi nt. publikacji historii Berena i Luthien. To ktoś, kto, podobnie jak Shippey, jest w stanie głębiej zrozumieć Tolkiena niż inni badacze.

niedziela, 18 grudnia 2016

Anielska moda

We wszystkich znanych mi kościołach w 4. niedzielę Adwentu na wejście śpiewa się Archanioł Boży Gabryjel. A przecież jest inna pieśń, doskonale odpowiadająca antyfonie na wejście z mszału, na tę właśnie niedzielę:

Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry,
Sprawiedliwego wylejcie, chmury.
Otwórz się, ziemio, i z łona twojego
wydaj nam, wydaj już Znawcę naszego.

Połączenie

Wspaniała kolekta dzisiejsza, prawdopodobnie ułożona na Zwiastowanie Pańskie przez Jana Archikantora, tego, który z Rzymu pojechał do północnej Anglii, by uczyć mnichów w Wearmouth i Jarrow śpiewu, i odpowiadająca jej współczesna ikona.

Gratiam tuam, quaesumus, Domine, mentibus nostris infunde, ut, qui Angelo nuntiante Christi, Filii tui, incarnationem cognovimus, per passionem eius et crucem ad resurrectionis gloriam perducamur.

piątek, 16 grudnia 2016

Rudolf czy Beowulf?

Historia Rudolfa, renifera o czerwonym nosie, przetłumaczona na staroangielski. Tu można więcej przeczytać, a tu kawałek na zachętę (chyba żadnych praw nie łamię):
Hwæt, Hrodulf readnosa hrandeor –
Næfde þæt nieten unsciende næsðyrlas!
Glitenode and gladode godlice nosgrisele.
Ða hofberendas mid huscwordum hine gehefigodon;
Nolden þa geneatas Hrodulf næftig
To gomene hraniscum geador ætsomne.

(autor: Philip Craig Chapman-Bell)

Wiem coś, czego nie wiedzą inni

Ponieważ bardzo mnie interesowało Tysiąclistne Drzewo z książek o Ziemiomorzu (pisałem o nim wcześniej), a nigdzie nie było o nim żadnych informacji, zdecydowałem się napisać do Ursuli Le Guin. Nie liczyłem zbytnio na odpowiedź, ze względu na jej bardzo zły stan zdrowia, ale odpowiedź przyszła. Jednozdaniowa, z dołączoną karteczką od sekretarki-asystentki Le Guin, która wyjaśniła, że to pisarka sama napisała jako odpowiedź na moje pytanie. Nie jest to dużo, Ursula Le Guin napisała tylko: It's a hemmen tree. Wspomniane są te drzewa w Innym wietrze, w ostatnim rozdziale: She saw oaks and a big hemmen tree, but most were the trees of the Grove. W polskim przekładzie są to drzewa hamman, dlaczego? Nie wiem. Drzewo hemmen było duże, może dlatego nazwano je tysiąclistnym? Tego już się pewnie nigdy nie dowiemy. Rosły na wyspie Roke, w Wewnętrznym Gaju, zatem mogły być jakoś z magią powiązane. Czy wyrzeźbienie jednego z nich na drzwiach szkoły czarodziejów było związane z jakąś historią, czy był to po prostu element zdobniczy? Też się już nie dowiemy. Trzeba zadowolić się samą ich nazwą.

Again: If I could tell you...

Jak to jest, że Bóg czasami hojnie błogosławi ludziom, którzy wiarę mają zawsze na ustach, uważają się i są uważani za pobożnych, a pozbawieni są zupełnie miłości bliźniego, złośliwi, zarozumiali, pogardzają innymi, poniżają ich i wykorzystują, wyciskają jak cytryny, do ostatniej kropli? Gdzie jest Pan, Bóg Eliasza?

Sent from my tablet. We are Borg. You will be assimilated.

środa, 14 grudnia 2016

Dzień św. Jana od Krzyża

Kiedy wszędzie wokół pobrzmiewa już Narodzenie Pana, nagle przypomnienie Krzyża. Kenoza nie tylko we Wcieleniu, ale i w ogołoceniu na krzyżu, i na krzyżu śmierci: Daleko jesteś, mój Wybawco, od mych próśb i wołania.

Sent from my tablet. We are Borg. You will be assimilated.

wtorek, 13 grudnia 2016

Morskie pierniczki

Obiecany przepis: 1/2 szklanki miodu i 1/4 kostki masła podgrzać silnie w rondelku, aż zacznie wrzeć (masło powinno się roztopić), odstawić z ognia i wystudzić. Przesiać do miski 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej, dodać 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia lub sody, 2 łyżeczki mielonego imbiru, po 1 łyżeczce cynamonu i zmiażdżonych goździków oraz sporą szczyptę soli. Wlać w to wystudzoną masę miodowo-maślaną. Wymieszać bardzo dokładnie, potem wstawić do lodówki na jakiś kwadrans. Teraz robimy z ciasta kulki, układamy w odstępach na natłuszczonej blasze i lekko spłaszczamy. Pieczemy w temp. 190 stopni, ok. 6 minut. Trzeba bardzo pilnować, żeby nie przypalić! Z tych proporcji wychodzi ok. 50 pierniczków, zależy, jakie kto kulki robi. Do wieszania na choince raczej się nie nadają, ale można je polukrować lub ozdobić roztopioną czekoladą. Też dobre.

Do pierniczków choinkowych straciłem cierpliwość wieki temu, trzeba się tyle namęczyć, zanim ciasto przestanie się do wszystkiego lepić, a da się wałkować.

poniedziałek, 12 grudnia 2016

Zdrowaś, Maryjo, współczucia pełna

W środku nocy trzy esemesy, z nieznanego numeru, z informacją dla, równie nieznanej, Oli, o zamieszczeniu ogłoszenia w sprawie Lusi. Lusia, jak wywnioskowałem z treści esemesów, to pies. Ktoś ją wyrzucił z domu. Tam, gdzie teraz jest (u Oli? u nadawcy esemesów?) posikuje w domu, powarkuje na dziecko, do tego ma cieczkę. Wystarczające powody, żeby jakiś wygodnicki idiota ją wyrzucił. Żal mi Lusi, chociaż nie wiem, jak wygląda, nie wiem, jak reaguje na próby okazania jej dobroci. Nie mogę jej przygarnąć, i tym bardziej budzi moje współczucie.

Omnipotentia supplex, ora pro nobis. Żeby znalazła dom i miłość.

Odnalazłem ogłoszenie Lusi. Jest śliczna. Może komuś się spodoba i zechce dać jej dom. Nie tylko na święta, na zawsze.

niedziela, 11 grudnia 2016

Szukając Adwentu

Pan mówi: O Janie Chrzcicielu napisano: Oto posyłam mego zwiastuna przed Twoim obliczem, on przygotuje drogę Twoją przed Tobą (Mt 11:10; cf. Wj 23:20, Ml 3:1). Jego modlitwa towarzyszy nam szczególnie w Adwencie.

Gdyby nie liturgia godzin, ciężko byłoby przeżywać Adwent. W kościołach niby szaty fioletowe i teksty adwentowe, niby wieńce i inne kiczowate dekoracje, ale wszystko powierzchowne, jałowe, pozbawione Ducha i Słowa.

A dziś na wejście było Radośnie Panu hymn śpiewajmy, pieśń, która z innych kościołów kojarzy mi się z Wielkanocą.

A przecież można zaśpiewać w III niedzielę Adwentu:
Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry,
Sprawiedliwego wylejcie, chmury.
Pociesz się, ludu, pociesz w swej niedoli,
już się przybliża kres twojej niewoli.

czwartek, 8 grudnia 2016

wtorek, 6 grudnia 2016

poniedziałek, 5 grudnia 2016

Piernik sprzed lat

Ten przepis pochodzi z książki Goście w domu, wydanej w 1972. Piernik określony jest jako tani, chyba dlatego, że miodu używa się mało. Myślę, że można spróbować zamienić część cukru na miód. Przepis ciekawy, wart wypróbowania.

Wkładamy do miski: 25 dag mąki pszennej, 25 dag mąki żytniej, 30 dag cukru, 10 dag miodu, szklankę wody, 2 jajka, łyżkę miękkiego masła, torebkę przypraw do piernika (albo utłuczone ziele angielskie, goździki, kminek, imbir, cynamon, nawet i ziarenko pieprzu), 2 łyżki karmelu z cukru. Wyrabiamy, kiedy masa się już dobrze połączy, dodajemy łyżeczkę sody oczyszczonej rozpuszczonej w trzech łyżkach wody. Można do masy dodać bakalie, albo upiec bez bakalii, a po upieczeniu przeciąć i przełożyć np. powidłami ze śliwek albo masą czekoladową.

Niestety, nie podają, ile czasu zajmuje pieczenie piernika. Myślę, że przynajmniej 45 min. w ok. 180 stopniach, ale trzeba sprawdzać i regulować temperaturę. Foremkę warto natłuścić i wysypać tartą bułką.

Ja bym jeszcze zastąpił część szklanki wody koniakiem albo ciemnym piwem, albo mocną herbatą.

Mam jeszcze przepis na morskie pierniczki, wypróbowany, ale to następnym razem.

zdjęcie poświąteczne tego, co zostało z piernika (zdecydowanie za mało)

niedziela, 4 grudnia 2016

Święte zanurzenie

W II niedzielę Adwentu, jak zawsze, pojawia się (cf. Mt 3:1) Jan Chrzciciel. Prorok pustyni, zwiastun Mesjasza, posłany przed Nim.

Jan powiedział: Ja zanurzam was w wodzie na zmianę myślenia, Przychodzący zaś za mną jest silniejszy niż ja; nie jestem odpowiednią osobą do noszenia Jego sandałów. On was zanurzy w Duchu Świętym i ogniu. (Mt 3:11)

Zanurzyć się...
*   *   *
1. niedziela Adwentu: jedna pieśń adwentowa na mszy zagrana. Reszta taka sama, jak w czasie zwykłym.
2. niedziela Adwentu: tak samo.
Może w 3. niedzielę zagrają więcej?

czwartek, 1 grudnia 2016

Zwarzony mózg

Temperatura około zera. Ulicą idzie facet, łysy, bez czapki. OK, może, tak jak ja, lubi zimno lub go nie odczuwa. Ale facet ubrany jest w puchową kurtkę i aż po oczy zakutany w jakiś worek z włóczki. Czyli jednak marznie. Nikt mu nie mówił, że przez głowę dużo ciepła ucieka? Po co się zawijać w kilometry ubrania, skoro głowa zostaje goła? Równie dobrze mógłby i butów nie zakładać.