Modlisz się za Korę?, zapytałem mojego dawnego dominikańskiego ucznia. Oczywiście!, odpowiedział. A ja mam trudności, powiedziałem, bo nie wiem, czy ona by sobie życzyła, żeby się za nią modlić. Ireneusz odpowiedział: Ale modlę się do Boga, a On uszanuje jej wolność. Więc się obaj za nią modlimy. Do Boga.
Kora 1951-2018
Bój się teraz, ty Kreonie,
nie zaśniesz przeze mnie;
gdy zechcę, będę szczurem,
dotrę do ciebie przez najmniejszą dziurę;
gdy zechcę, będę karaluchem,
będę ci szeptać przekleństwa do ucha.
A mogłam być cieniem w upalne południe,
czułą kochanką w środku nocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz