poniedziałek, 10 lutego 2014

Lómendil i chiński wzór

Czytam ostatnio kryminały Roberta van Gulika o sędzim Di, który, nota bene, był postacią autentyczną, żyjącą w 7. wieku w Chinach. Powieści są bardzo ciekawe i wciągające, mimo koszmarnego miejscami przekładu i równie koszmarnej redakcji książki. Czasami zastanawianie się nad tym, co tłumaczka chciała powiedzieć, pozwala rozwiązać zagadkę, o której sędzia Di nie miał pojęcia.

I tak w tomie Sędzia Di i chiński wzór znajdujemy ciekawą scenę, rozgrywającą się w bibliotece zamordowanego pana Mei. Sędzia Di siada przy jego biurku, na którym znajduje i dokładnie ogląda następujące rzeczy: płytkę do rozcierania tuszu, biały pędzelek do pisania, wykonaną z zielonego jadeitu małą wagę do papieru i biały porcelanowy pojemniczek na wodę. Próbowałem sobie na różne sposoby wyobrazić ową wagę do papieru, i nie potrafiłem. Po co właściwie na biurku waga do papieru, do tego mała? Do ważenia kartek? Małych kartek, zwiniętych kartek? Ale uświadomiłem sobie, że książka napisana była po angielsku. Prawdopodobnie w tym miejscu autor użył słowa paperweight, tylko że ono nie znaczy 'waga do papieru' (chociaż takie skojarzenia może wywoływać), ale 'przycisk do papieru', czyli, jak rozumiem (nigdy nie używałem), coś ciężkiego, co kładzie się na kartce czy kartkach, aby nie zwiał ich z biurka jakiś podmuch powietrza. Takie 'urządzenie' jak najbardziej mogłoby być nieduże i zrobione z jadeitu, i o wiele bardziej pasuje na biurko pana Mei niż trudna do wyobrażenia sobie waga do papieru. Nie mam angielskiego oryginału, zatem nie mogę sprawdzić, czy moja hipoteza jest prawdziwa, ale myślę, że I strike near the truth.

1 komentarz:

  1. W tym samym stylu: w jednej z kśiązek tłumaczonych z angielskiego czytałem o "aferze banku Dogger", "Doggerbank affair". Chodziło tak naprawdę o omyłkowe ostrzelanie brytyjskich jednostek rybackich przez flotę rosyjską płynącą z Bałtyku na Daleki Wschód, podczas wojny japońskiej. Incydent ten miał miejsce na ławicy Dogger.

    OdpowiedzUsuń