niedziela, 7 grudnia 2014

Problemy z imionami

Trafiłem na półce na dawno temu kupioną książkę, Deesis Romana Mazurkiewicza. Książka naukowa, może być całkiem dobra – tematycznie, bo dotyczy Matki Bożej i Jana Chrzciciela – na Adwent, generalnie bardzo wartościowa, ale mam dwie krytyczne uwagi.

Po pierwsze, jaki jest sens cytowania greckich Ojców Kościoła nie w greckim oryginale, tylko w łacińskim przekładzie, z Patrologia Graeca? Potem podany jest polski przekład, jak podejrzewam, zrobiony z przekładu łacińskiego. Bez sensu. (Przykłady na ss. 60-62.)

Po drugie, autor pomylił imiona świętych przy przekładzie z łaciny. Czytamy na 65. stronie, że w Sakramentarzu Gregoriańskim Jan Chrzciciel wymieniony został przed Stefanem, Mateuszem, Barnabą, podobnie jak w Nobis quoque Kanonu rzymskiego. Po łacinie mamy tak: cum Ioanne, Stephano, Matthia, Barnaba. Chodzi o św. Szczepana (tak spolszczono greckie imię Stephanos), pierwszego męczennika, i św. Macieja Apostoła, dobranego do grona Jedenastu już po Wniebowstąpieniu Pana, i dlatego umieszczonego w drugiej grupie świętych, wspominanych w Kanonie. Mateusz, Apostoł i Ewangelista, jest wymieniany z resztą Apostołów wcześniej, w Communicantes. Poza tym, po łacinie Mateusz to Matthaeus, a nie Matthias.

Błędy w tłumaczeniu imion częste są w polskiej nauce. Widziałem już Ambrose zamiast Ambrożego i Martial zamiast Marcjalisa, a staroangielskie męskie imię Anna potraktowane jako żeńskie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz