The Bucket woman

Czy ktoś ogląda, lubi Co ludzie powiedzą? Jeden z najlepszych angielskich sitcomów.

Pieśń na Wniebowstąpienie

Pozwolę sobie przypomnieć moją pieśń na Wniebowstąpienie. Da się zaśpiewać na dwie melodie, Chrystus zmartwychwstan jest i Chrystus Pan zmartwychwstał.
 
O Chryste, nasz Panie, w niebo dziś wstępujesz,
daj nam tam przebywać, gdzie z Ojcem królujesz, alleluja.

Na Oliwnej Górze uczniowie zebrani,
gdyś do nich przemówił, pokłon Ci oddali, alleluja.

Ducha obiecałeś, Obrońcę w potrzebie,
aby u nas mieszkał, gdy Ty jesteś w niebie, alleluja.

Zasiadłeś na wieki po prawicy Ojca,
a Twoje władanie nie uświadczy końca, alleluja.

O Galilejczycy, czemu tu stoicie
i za Odchodzącym w niebo wciąż patrzycie? Alleluja.

Jezus, który wstąpił na niebieskie chmury,
tak samo przybędzie na świat po raz wtóry, alleluja.

O zwycięski Królu i Zastępów Panie,
okaż nam łaskawie Twoje zmiłowanie, alleluja.

Modlitwa do Ducha Parakleta

Z liturgii bizantyńskiej:

Królu niebieski, Paraklecie, Duchu prawdy, który wszędzie jesteś i wszystko napełniasz, skarbnico dobra i hojny dawco życia, przyjdź i zamieszkaj w nas, i oczyść nas od wszelkiej zmazy, i zbaw, o Dobry, dusze nasze.

Paraklet

W nowym lekcjonarzu zamiast Ducha Pocieszyciela jest Duch Paraklet, przynajmniej we wczorajszej Ewangelii. Bo greckie Parakletos to coś więcej niż tylko Pocieszyciel; jeśliby przetłumaczyć dosłownie na łacinę, wyjdzie advocatus. Duch Święty jest Obrońcą, Adwokatem Boskim dla nas, atakowanych przez oskarżyciela, szatana. On wstawia się za nami, bierze nas w obronę, prowadzi. Jest też w tym zawarte i pocieszenie w smutku, ale to jedno z dalszych znaczeń. Przywołujmy Ducha Świętego, naszego Obrońcę, aby się nami opiekował: teraz i w godzinę śmierci naszej.

Bez Krwi

W dzisiejszych nieszporach modlimy się o udział w zmartwychwstaniu zmarłych, których Bóg karmił Ciałem i Krwią Chrystusa. Tymczasem większość wiernych zmarłych Krwią Chrystusową nie była pojona w swym ziemskim życiu, bo Kościół niechętnie nią szafuje...

Jaki okres wielkanocny?

Trafiłem dziś na mszę, na której nie było ani jednej pieśni wielkanocnej, 'alleluja' przed Ewangelią też nie było śpiewane na melodię wielkanocną, potrójnie. Co więcej, to nie sprawa organisty, ale kobitek, które przygotowały i prowadziły śpiewy. Zupełny brak zrozumienia liturgii. Ciekawym, czy jakiś ksiądz te pieśni przeglądał i zatwierdził.

Ecce Maria erat spes nostra, ad quam confugimus in auxilium, ut liberaret nos, et venit in adiutorium nobis, alleluia

Dziś dzień Matki Bożej Wspomożycielki wiernych i rocznica mojej Pierwszej Komunii świętej. Polecajmy Maryi Kościół w tych trudnych czasach, niech przez Jej wstawiennictwo zostanie oczyszczony i odnowiony.

Zniknęła koniczyna

W miejscach, gdzie zawsze był zielony kobierzec koniczyny, jest tylko trawa. Co się stało? Zmarniała? Wyciął ją ktoś? Same smutki tej wiosny.

Tolkien i hulajnogi

Obejrzałem dziś film Tolkien. Skomentuję krótko: film mnie nie wzruszył.

Jakby mało było rowerów, mamy teraz plagę hulajnóg. Pędzą z zawrotną szybkością, wyjeżdżają nie wiadomo skąd, denerwują psy.

Głogi zaczynają przekwitać

I to jest bardzo zła wiadomość...

Ewangelia o ikonach

Fragment z dzisiejszej Ewangelii: Kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał (J 12:45).

Kawa i Jedi

Zastanawiam się, jak smakuje kawa orkiszowa. Na zwykłą mam alergię, a orkiszowa podobno bardzo zdrowa i oczyszcza organizm. Chyba spróbuję.

Czytam Master and Apprentice, ale ciężko mi idzie. Niezbyt mi się podoba takie przedstawienie Jedi.

Wróci niebawem

Wydaje mi się, że ojciec pojechał na działkę, że wróci wieczorem. A przecież on nie żyje od trzech miesięcy. Że Nessa będzie go witać, merdać ogonem. A przecież ona nie żyje od ośmiu lat.

* * *

Dziękuję za wczorajszą radość. Dziś nie ma po niej śladu, po części z winy mej ziemskiej matki. Wszystko się dziwnie plecie na tym tu biednym świecie.

Tyś naszą twierdzą nigdy nie zdobytą

I Tyś przyczyną naszej radości, Królowo pokoju, Maryjo.

Panno łaskawa

Jutrzejszy dzień, mam nadzieję, przyniesie trochę radości, bo to uroczystość Maryi Panny Łaskawej, głównej patronki Warszawy. Szczególne dla mnie święto.

Zastrzyki

Dziś znowu wizyta u weterynarza, bo Huan chodzi wprawdzie całkiem dobrze, ale kiedy staje, podnosi łapę jakby go bolała. Kolejne zastrzyki, tym razem sterydy, przeciwbólowe i witaminy z grupy B. Zobaczymy, co będzie.

Nowenna?

Jak się dowiedziałem ze strony internetowej pewnej warszawskiej parafii, w najbliższy piątek po wieczornej Mszy świętej rozpoczynamy Nowennę przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego. Czyżbym przespał kilka tygodni Wielkanocy?

Głogi wreszcie zakwitły

Mają jeszcze dużo pączków, więc mam nadzieję, że długo będą kwitły. I laburnum kwitnie.

Dzień Gwiezdnych Wojen

Może uda mi się dziś obejrzeć Atak klonów. To chyba moja ulubiona część Gwiezdnych Wojen.

Było

Na tegorocznym Pyrkonie był Panel Obrońców Prequeli Star Wars. Żałuję, że nie mogłem w nim uczestniczyć. Może gdzieś w sieci będzie relacja...

Niepokoi mnie łapa Huana, coś jest nie tak. Niby chwilami trochę lepiej, ale generalnie nie jest dobrze.

May Day

Jak śpiewa Loreena McKennitt:

A garland gay we bring you here
And at your door we stand.
It is a sprout well budded out,
The work of Our Lord's hand.

We've been rambling all the night
And some time of this day;
Now returning back again
We bring a garland gay.

Z łapą Huana wciąż niedobrze, trzeba będzie po majówce zrobić USG. Wet nie ma pojęcia, co mu może być, łapa nie jest opuchnięta, nie boli przy dotyku, a utyka na nią.