W stechnicyzowanym świecie Kościół zachował właściwie tylko jedną więź między naturą a liturgią: datę Wielkanocy, którą wyznacza pierwsza wiosenna pełnia Księżyca. Posty, powiązane kiedyś z początkiem pór roku, zniknęły z kościelnego kalendarza, tak samo jak litanie Dni krzyżowych. Może jeszcze błogosławieństwo roślin w oktawę Bożego Ciała i 15 sierpnia trochę o naturze w liturgii przypomina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz