czwartek, 26 września 2024

O granicach

Profesor Świderkówna mówiła mi, że, jeśli zajdzie taka potrzeba, mogę do niej zawsze zadzwonić, nawet w środku nocy. Telefon miała przy łóżku. Staram się ją naśladować w moim podejściu do uczniów. Może na odbieranie telefonów w środku nocy nie jestem jeszcze gotowy, chociażby ze względu na leki, które przyjmuję, ale dla moich uczniów, dla ich pytań jestem zawsze dostępny w trakcie zajęć i po nich, nawet jeśli bardzo się spieszę. Nie stawiam tu żadnych granic, tak teraz modnych. Nie rozumiem ich nawet. Ani zasobów. Bo czego to są zasoby i granice? Człowieczeństwa? Miłości bliźniego? Jakiejś niesprecyzowanej energii?

4 komentarze:

  1. "Hellada Królów" była jedną z najczęściej repetowanych lektur moich licealnych czasów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesowała mnie epoka hellenistyczna. Już w podstawówce startowałem w olimpiadach historii antycznej. A o ile Rzym czy Grecja Archaiczna i Klasyczna miały kilku popularyzatorów w języku polskim (Krawczuk, Stabryła, Bocheński, Zieliński etc.) to epoka hellenistyczna to była przede wszystkim Anna Świderkówna wtedy (nawet nie miałem wtedy pojęcia, że zajmuje się już biblistyką a nie epoką hellenistyczną wtedy). Coś koło 6, 7 książek, które "się czytały". Dopiero jak byłem chyba w klasie maturalnej wydano po polsku pierwszy raz w Ceramie Hammonda skróconą wersję jego książki o Macedonii. Poza tym Anna Świderkówna napisała też dla dzieci adaptacje mitu o Heraklesie i "biografię" Bucefała, które to książki mi czytano jak sam jeszcze nie umiałem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę o Bukefalu profesor bardzo lubiła. Abp Muszyński kiedyś wyznał, że ma ją na stoliku nocnym.

    OdpowiedzUsuń