sobota, 4 stycznia 2025

Opowiadanie czynów dokonanych przez Pana jest wysławianiem Boga (Kasjodor)

Kolędy są swego rodzaju modlitwami. Ale nie zawierają one, poza nielicznymi wyjątkami, błagań i próśb, które jakże często kojarzą się nam z modlitwą. Są one raczej czystym uwielbieniem tajemnicy Wcielenia: godnie wysławiamy tę tajemnicę, jak mówi jedna z modlitw mszalnych. Opowiadamy, co się ponad 2000 lat temu wydarzyło w Betlejem, i widzimy w tym działanie Boga, a opowiadając o tym, śpiewem i wierszem, wysławiamy Go. Tak samo teraz przy Magnificat skupiamy się, jak pisał Beda Czcigodny, na wspomnieniu Wcielenia, które dokonało się w Maryi Dziewicy. Bóg uczynił Jej wielkie rzeczy, czyniąc Ją Matką Zbawiciela, a przez Jego Wcielenie wziął w obronę pokornych i głodnych.

Śpiewając kolędy, uwielbiamy Boga. U mnie w domu nie ma tradycji śpiewania kolęd, więc śpiewam je najczęściej w czasie spacerów z Huanem, który dzisiaj dostał swój pierwszy sweterek. Daje go sobie założyć, ale chyba nie jest najszczęśliwszy nosząc go. Chociaż nie wiem, to pies bardziej niż kot ciepłolubny, więc może i jest szczęśliwy. Trzeba tylko taki sweterek podwinąć, żeby pies mógł sikać, bo producent jakoś o tym nie pomyślał. Albo dostaliśmy za duży rozmiar.

czwartek, 2 stycznia 2025

Rzetelna wiedza?

Szukam książki o polskich kolędach, takiej lekko naukowej. Tytułu żadnego nie pamiętam. Za to usłużny internet wyświetlił mi książkę Emilii Kiereś O kolędach. Gawęda. Książka reklamowana jako pełna rzetelnej wiedzy. Można zajrzeć do książki on-line, co też zrobiłem, i Bogu niech będą dzięki za współczesną technikę, bo na tym mój kontakt z tą książką się kończy. Autorka bowiem pisze o cytrynowym sadzie koło Betlejem. Tylko, moi drodzy, w czasach Jezusa cytryn nie znano w Palestynie. Cytryny pochodzą z dalekiej Azji. Jedyny cytrusowy owoc, znany w tamtych czasach nad Morzem Śródziemnym, to cytron, o którym przeczytać możemy chociażby u Flawiusza Józefa, żydowsko-rzymskiego historyka z 1. wieku po Chrystusie: zgniłymi cytronami właśnie obrzucono jednego z żydowskich arcykapłanów. Czyli tyle mamy z rzetelnej wiedzy, chyba że to literówka.

środa, 1 stycznia 2025

Łaciński poeta

Na dzień dzisiejszy Mszał rzymski proponuje do wyboru dwie antyfony na wejście. Jedna z nich pochodzi z proroka Izajasza i jest taka sama, jak w mszy o świcie Bożego Narodzenia. Druga jednak antyfona, częściej chyba używana, Salve, sancta Parens, w ogóle nie pochodzi z Biblii, ale jest słowami łacińskiego poety z 5. wieku, Seduliusza, który jest też autorem hymnu z jutrzni Bożego Narodzenia i nieszporów Objawienia Pańskiego. To nie jedyny raz, kiedy zamiast tekstów biblijnych inne są używane w antyfonach mszalnych.