sobota, 16 listopada 2013

Zerwane więzy

Geyr nú Garmr mjök
fyr Gnipahelli,
festr mun slitna,
en freki renna;
fjölð veit ek fræða,
[coś czcionka nawala w tym wersie]
fram sé ek lengra
um ragna rök
römm sigtíva.
(Völuspá 43)

Nie znam potężniejszej poezji niż Völuspá, nawet Homer musi przed nią ustąpić. A ten fragment:

Leika Míms synir,
en mjötuðr kyndisk
at inu galla
Gjallarhorni;
hátt blæss Heimdallr,
horn er á lofti,
mælir Óðinn
við Míms höfuð.
(45)?

Odyn rozmawia z głową mądrego Mimira, gdy świat się kończy. Nic nie da ta rozmowa, obaj to wiedzą, koniec nastąpi. Jak to opisać? Nerwowość? Gwałtowność? Zamieszanie? Panika? Żadne słowo tego nie oddaje. Fram sé ek lengra um ragna rök römm sigtíva, naprzód patrzę na los Potęg, na gorzkie przeznaczenie zwycięskich bogów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz