czwartek, 2 lutego 2017

O poezji na drugi dzień lutego

Merie sungen ðe muneches binnen Ely
ða Cnut ching reu ðer by.
Roweþ cnites noer the lant
and here we þes muneches sæng.
Radośnie śpiewali mnisi w Ely, / kiedy król Kanut obok przepływał; / „Wiosłujcie, towarzysze, w stronę lądu / i posłuchajmy, jak ci mnisi śpiewają”.

A miało to miejsce 2. lutego, około roku Pańskiego 1020. Mnisi śpiewali oficjum ku czci Oczyszczenia błogosławionej Maryi. Śpiewali oficjum o świcie, nie mogli więc śpiewać pięknego hymnu, przeznaczonego na nieszpory tego dnia. Hymn ten trydencka reforma wyrzuciła z brewiarza, ale po Vaticanum II powrócił na należne mu miejsce. Oto on (przekład chętni znajdą w polskiej Liturgii Godzin):
Quod chorus vatum venerandus olim
Spiritu Sancto cecinit repletus,
in Dei factum genetrice constat
esse Maria.

Haec Deum caeli Dominumque terrae
virgo concepit peperitque virgo,
atque post partum meruit manere
inviolata.

Quem senex iustus Simeon in ulnis
in domo sumpsit Domini, gavisus
ob quod optatum proprio videret
lumine Christum.

Tu libens votis, petimus, precantum,
regis aeterni genetrix, faveto,
clara quae fundis Geniti benigni
munera lucis.
*   *   *
Skoro nie potrafimy naśladować wielkiej pokory Boga, niech Jego Matka będzie dla nas wzorem. Cześć chwalebnemu Ojcu, On, objawiając swego Syna poganom i własnemu swemu ludowi, przyłącza nas do Izraela. Cześć Synowi, On pojednał nas z Ojcem przez swą krew i przyłączył nas do mieszkańców nieba. Cześć także Duchowi Świętemu, przez wszystkie wieki. (z sekwencji na 2. lutego Notkera Jąkały)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz