Jutro dzień św. Franciszka Salezego, współzałożyciela zakonu sióstr wizytek. W młodości często bywałem w kościele warszawskich wizytek, rektorem tam był ks. Twardowski. Przed mszą słychać było, jak siostry śpiewają nieszpory, zawsze mnie to urzekało. A po mszy ksiądz przenosił Najświętszy Sakrament za klauzurę, było to bardzo wzruszające.
Chyba o Franciszku Salezym kiedyś czytałem, że był radosnym świętym, ale czym się to objawiało, nie wiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz