Bardzo ci współczuję - tego gorąca. Mieszkam pod lasem ale też gorąco. Peonii nie lubię, lubię chabry, może św Jan też woli? Mnie czeka dopiero pierwsza dawka bo jak zwykle jestem trochę spóźniona. Rano była tutaj msza św. ale byłam trochę nieprzytomna, nad ranem przeszła dosyć mocna burza. Jak on tam na tej pustyni to wszystko znosił?
Bardzo ci współczuję - tego gorąca. Mieszkam pod lasem ale też gorąco. Peonii nie lubię, lubię chabry, może św Jan też woli? Mnie czeka dopiero pierwsza dawka bo jak zwykle jestem trochę spóźniona. Rano była tutaj msza św. ale byłam trochę nieprzytomna, nad ranem przeszła dosyć mocna burza. Jak on tam na tej pustyni to wszystko znosił?
OdpowiedzUsuńByłem dziś rano na mszy odpustowej w katedrze i zdążyłem wrócić przed straszliwą burzą.
UsuńMoże na Pustyni Judzkiej burze bywały rzadko?