Może komuś ten obrazek wyda się zbyt makabryczny, zbyt drastyczny, ale według mnie trafia w sedno problemu, jakim jest jedzenie zwłok przez mięsożerców.
Skutek grzechu pierworodnego. To dlatego pustelnicy i asceci nie jadali mięsa, żeby przywrócić choćby kawałek raju na ziemi. A Bóg sam mówi, że nie będzie pił krwi kozłów etc.
Może i tak... ale dla mnie jedzenie roślin jest milion razy większym okrucieństwem. One naprawdę jeszcze żyją. Pewnie krzyczą tylko nie umiemy tego usłyszeć, w każdym razie mają reakcje wywołane bólem i strachem. Coś tak, jakbyś próbował zjeść żywcem młodziutkiego, chrupiącego enta. :P
Tak samo rośliny muszą cierpieć, kiedy ich kwiaty są ścinane, żeby człowiek mógł je postawić w wazonie. Erich Fromm pisał w jednej ze swoich książek, że człowiek zachodu widząc piękny kwiat zerwie go, żeby go umieścić w wazonie. Człowiek wschodu tego nie zrobi, tylko będzie zachwycał się kwiatem rosnącym.
a roślinki je się żywcem, buuuu.
OdpowiedzUsuńRośliny, jak naucza Arystoteles i Święty Tomasz, mają duszę innego rodzaju. I sam Bóg po stworzeniu człowieka dał mu je na pokarm
Usuńa potem Bóg sam zajadał paschalne baranki co roku przez jakieś 30 lat.
UsuńSkutek grzechu pierworodnego. To dlatego pustelnicy i asceci nie jadali mięsa, żeby przywrócić choćby kawałek raju na ziemi. A Bóg sam mówi, że nie będzie pił krwi kozłów etc.
UsuńA, o Tego 😀 Boga ci chodzi: musiał we wszystkim upodobnić się do braci.
UsuńMoże i tak... ale dla mnie jedzenie roślin jest milion razy większym okrucieństwem. One naprawdę jeszcze żyją. Pewnie krzyczą tylko nie umiemy tego usłyszeć, w każdym razie mają reakcje wywołane bólem i strachem. Coś tak, jakbyś próbował zjeść żywcem młodziutkiego, chrupiącego enta. :P
UsuńZawsze można się żywić, tak jak w pewnym odłamie hinduizmu, tylko własnym potem w czasie nieustannej medytacji
OdpowiedzUsuńTak samo rośliny muszą cierpieć, kiedy ich kwiaty są ścinane, żeby człowiek mógł je postawić w wazonie. Erich Fromm pisał w jednej ze swoich książek, że człowiek zachodu widząc piękny kwiat zerwie go, żeby go umieścić w wazonie. Człowiek wschodu tego nie zrobi, tylko będzie zachwycał się kwiatem rosnącym.
OdpowiedzUsuń