Przez wieki Kościół starał się obsesyjnie wręcz zapanować nad seksualnością swoich wiernych, tak jakby była to najważniejsza rzecz na drodze do zbawienia. Teraz nagle okazuje się, że kapłani, którzy mieli panować nad ludzką seksualnością, zupełnie sobie z nią nie radzą, delikatnie mówiąc. Niechrześcijanin powiedziałby: karma zawsze sprawiedliwa, karma zawsze wraca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz