czwartek, 6 lutego 2025

Jezuici i franciszkanie

Dziś wspomnienie japońskich męczenników, Pawła Miki i towarzyszy. Paweł był jezuitą, jego towarzyszami byli dwaj jezuiccy katecheci. Tymczasem umęczono wraz z nimi kilku franciszkanów, z Piotrem Chrzcicielem, kapłanem, na czele. Dlaczego więc w Kościele rzymskim ich się nie wspomina, czy chociażby samego Piotra obok Pawła, wraz z resztą towarzyszy? Dlaczego ten dzień ma być zjezuitowany? Swoją drogą, czy ktoś kiedyś policzył, ilu świętych wydał zakon jezuitów?

1 komentarz:

  1. e, bo to jest tak: jak franciszkanin idzie do nieba, to na nikim to wrażenia nie robi(ło), przynajmniej kiedyś. A jak w niebie zaplątał się jezuita, to od razu wielka feta i dużo hałasu, bo rzadki ptak. :P
    No ale teraz może i świętych franciszkanów trzeba by zacząć fetować w sumie, bo jakoś ich jakby niewielu się robi.

    OdpowiedzUsuń