wtorek, 19 marca 2013

Dla zawiedzionych konklawe

Dla tych, których kandydaci nie przeszli (czasami mimo gorącej za nich modlitwy), którzy się rozczarowali wyborem papieża, bo nie poszedł po ich myśli, dla tych, którym papież z różnych względów nie odpowiada, a spodziewali się inaczej:

Jest wśród was ktoś, kogo syn poprosi o chleb: czy da mu kamień? Albo poprosi o rybę: czy da mu węża? Jeśli więc wy, chociaż jesteście źli, umiecie dawać waszym dzieciom dobre dary, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebiosach, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą! (Mt 7:9-11)

Ojciec niebieski da nam chleb, chociaż nie zawsze jest to taki rodzaj chleba, o jakim myśleliśmy. Możemy dostać np. chleb żytni, chociaż marzyliśmy o pszennym. Ale zawsze chleb dostaniemy, słowom Ewangelii zaprzeczyć nie można.

Kiedy zabrakło wina na weselu w Kanie, święta Dziewica powiedziała tylko: Wina nie mają. Nie mówiła: Daj im wino takiego a takiego gatunku. Jej modlitwa była prosta: Wina nie mają. A Ty wiesz najlepiej, jakie im dać. A psalmista śpiewa: Pan spełnia pragnienia tych, którzy się Go boją, którzy odczuwają bojaźń Bożą (Ps 145 [144]:19).

Bóg daje, od nas zależy, czy umiemy przyjąć to, co daje, nawet jeśli nie wygląda to dokładnie jak to, o co prosiliśmy. (I nie jest to łatwe, mogę dodać z własnego doświadczenia.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz