wtorek, 9 października 2018

Nie jestem fanem

Wszyscy zachwalają i polecają różaniec, nawet same niebiosa wskazują go wiernym jako wspaniałą modlitwę. A ja... Nie jestem fanem różańca, nie przepadam za tą modlitwą. Owszem, czasami odmawiam: w kolejce na poczcie czy w tramwaju, ale jeśli już mam wybierać, to wolę litanię loretańską albo do Wszystkich Świętych. Zresztą, modlę się zwykle tylko kilkoma tajemnicami, niektórych po prostu nie trawię, nie widzę w nich żadnego związku ze 'Zdrowaś Maryjo'.

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus też nie lubiła różańca. Oczywiście, dużo mi jeszcze brakuje do jej świętości, ale zawsze to pokrzepiające, że inni też tak mają.


Hasła typu: Dinozaury nie odmawiały różańca i wyginęły są szkodliwe, bo sugerują, że życie wieczne osiągnąć można tylko przez odmawianie różańca, a to przecież nieprawda.

3 komentarze:

  1. też nie jestem fanem, też nie lubię, też nie widzę związków logicznych, śmieszy mnie, jak w mówią, że w objawieniach Miriam odmawia (Sama do Siebie?) różaniec (powtarzając Sobie: zdrowaś, Mario, jak gdybym ja stanęła i zaczęła sto ileś razy w kółko do siebie: bądź pozdrowiona, Joanno, tia...)
    ale odmawiam bo wierzę, że to potężna broń. wiem, że jeśli Ona i różaniec mi i moim umiłowanym tyłka nie uratują, to nic nie uratuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie ma obowiązku odmawiania różańca. Dinozaury nie uczestniczyły tez w Mszy św. i nie chodziły do spowiedzi....

    a jednak myślę, że nie bez powodu Kościół tak lubi i poleca ten różaniec. coś musi w tym być.

    OdpowiedzUsuń