Zupełnie zapomniałem, a wczoraj minęło 10 lat mojego blogowania. Ten blog jest trochę młodszy, bo zaczynałem blogować w 2008 gdzie indziej, ale po najeździe (C)Hunów przeniosłem się tutaj, na blogspot.com. 10 lat to i dużo, i mało. Mam czasami wrażenie, że właściwie napisałem wszystko, co chciałem, czym chciałem się podzielić, poruszyłem ważne dla mnie lub lubiane przeze mnie tematy. Wpisy są teraz krótsze, mniej osobiste, bardziej medytacyjne. Może to nie przyciąga tylu czytelników, co kiedyś... No cóż, blogi się zmieniają, jak wszystko w podksiężycowym świecie. Czytelnikom dziękuję za obecność, mam nadzieję, że nie przynudzam zbytnio.
PS Ten wpis jest 3109. wpisem na blogu.
PS Ten wpis jest 3109. wpisem na blogu.
Jestem wiernym czytelnikiem Twojego bloga. I wiesz co? - dajesz mi inspirację na mojej Drodze. Dziękuję Ci za to. Niech Ci Bóg błogosławi
OdpowiedzUsuńMiałam tu coś napisac jak tylko przeczytałam. Ale trudno wyjśc poza dość miałkie "gratulacje". A przecież 10 lat to kawał czasu i kawał historii człowieka - niby ten sam, a przecież inny...
OdpowiedzUsuńCzytam, łapię insiracje - pozdrawiam :)
Dzięki za wszystkie dobre słowa.
OdpowiedzUsuń