No i stało się: epidemia. Nie będzie zajęć, nie będzie komisji lekarskiej w ZUS, nie wiadomo, jak długo to wszystko potrwa. A może nie trzeba się martwić, bo przyjdzie Pan i zrobi ze wszystkim porządek? Póki co, jednak błagajmy, aby odwrócił od nas epidemię, aby nas zachował od zarażenia siebie i innych.
Czy ta sytuacja wyzwoli w ludziach i to, co najlepsze, i to, co najgorsze?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz