piątek, 17 stycznia 2014

Bierzmowanie

Wczoraj było wspomnienie św. Berarda, pierwszego męczennika franciszkańskiego. To mój patron od bierzmowania. Myślałem wczoraj o bierzmowaniu: pamiętam datę, pamiętam, jak byłem ubrany, pamiętam stułę kapłana, który niósł olej krzyżma, ale nie pamiętam koloru ornatu biskupa. Wydaje mi się, że był złoty, ale dlaczego? Spodziewałbym się raczej czerwonego na mszy o Duchu Świętym. Co ciekawe, pamiętam też bierzmowanie mojego brata, starszego ode mnie o siedem lat, ale nie mam pojęcia, jakiego patrona sobie wybrał przy tym sakramencie!

Kiedy błagam o łaskę Ducha Świętego, wiem, że św. Berard wspomaga moje modlitwy.

Pius Parsch w jednym ze swoich tekstów zalecał traktowanie drogi do kościoła, na mszę, jako swoistej procesji, w której nigdy nie jesteśmy sami, bo towarzyszy nam nasz anioł stróż, nasi święci patronowie, święci, których w danym dniu Kościół wspomina... O patronie lub patronce kościoła, do którego się idzie, też warto pomyśleć. Prosić ich o pomoc w przeżyciu mszy świętej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz