środa, 2 lipca 2014

Manipulacje i ich obserwacje

Jacek Gądek: Decyzja Watykanu wobec ks. Wojciecha Lemańskiego znów jest nie po jego myśli.
Halina Bortnowska: Głęboko nad tym ubolewam i mam nadzieję, że nie okaże się ostateczna.

Tak rozpoczyna się rozmowa na temat ks. Lemańskiego, którą można tutaj przeczytać. Nie wiem, czy to tylko niezręczne sformułowanie, czy świadomie wyrażona opinia – że decyzja Watykanu nie jest po myśli ks. Lemańskiego. Co to znaczy, że opinia Stolicy Apostolskiej ma być po czyjejś myśli? Decyzja jest od nas niezależna, nie my pociągamy za sznurki, do nas należy ją przyjąć, tak bym rozumiał odwoływanie się do Watykanu. Poddajemy się osądowi najwyższej instancji, i trzeba to zrobić w szczerości i pokorze serca, a nie z dążeniem do spełnienia się naszych życzeń. Chyba że to taka polska tradycja, w końcu kard. Dziwisz też kiedyś powiedział, iż chce, aby Ojciec święty wiedział, że naszym życzeniem jest, aby kanonizacja Jana Pawła II odbyła się jak najszybciej. To może być nasze pragnienie, ale nie życzenie, papież i Watykan nie są od spełniania życzeń.

Nie jestem za ks. Lemańskim, nie jestem też za abp. Hoserem, uważam, że jeden i drugi popełnili wiele błędów i wykazali się brakiem dobrej woli i chociaż chęci zrozumienia drugiej strony. Ks. Lemańskiego pamiętam z telewizyjnego programu w czasie konklawe, kiedy mówił różne bzdury na temat przebiegu konklawe i ogłaszania nowego papieża (np. że to kardynał dziekan ogłasza Habemus papam), czytałem też artykuł (mam nadzieję, że rzetelny) o jego manipulowaniu ludźmi w parafii. Abp Hoser z kolei kryje się za rzecznikiem kurii, jak niedostępny władca, a jego decyzja o zamknięciu kościoła w Jasienicy na czas świętego Triduum – ale z zapewnieniem poświęcenia pokarmów w Wielką Sobotę! – wykazuje zupełny brak zrozumienia życia Kościoła, zwłaszcza w tak ważnym, najważniejszym w całym roku, tygodniu. Myślę, że trochę pokory ze strony ks. Lemańskiego i trochę ludzkiej życzliwości, otwartości ze strony abp. Hosera sprawiłoby, że cała sprawa potoczyłaby się inaczej.

O decyzji Watykanu w sprawie ks. Lemańskiego „Nasz Dziennik” pisze na pierwszej stronie (1. lipca 2014), rozwijając temat na stronie dziewiątej: trzy kolumny tekstu. O wydaleniu abp. Wesołowskiego ze stanu duchownego tenże „Nasz Dziennik” pisze na stronie dwudziestej czwartej w mikroskopijnej notce (28-29. czerwca 2014). Przypadek? A przecież ta sama gazeta wiele miejsca poświęciła bluźnierczemu i pornograficznemu spektaklowi Golgota Picnic, czemu więc tak pokątnie pisze o ukaraniu abp. Wesołowskiego za jego seksualne nadużycia, za to tyle miejsca poświęca wyrokowi w sprawie ks. Lemańskiego? Dziwny brak równowagi, jak dla mnie, zwłaszcza wobec tak zdecydowanych działań Kościoła wobec pedofilii.

4 komentarze:

  1. Może to nie tyle manipulacje, to pewien [fakt, że zawężony] sposób pojmowania rzeczywistości kościelnej? Taka specyficzna wycinkowa wrażliwość?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby nie było, uważam, że to nie w porządku. Wygląda trochę jak zamiatanie pod dywan kwestii pedofilii, jak jeszcze 15-20 lat temu.

      Usuń
    2. Albo "zamilczanie". I nie wykluczam, że jest to powodowane strachem - przed podkopywaniem autorytetu Kościoła i/lub hierarchii. Ktoś zdaje sobie być może sprawę, że wrogowie Kościoła zapewne skrzętnie wykorzystają kwestię pedofilską do swoich rozgrywek, jednak wcale nie chcą o problemie mówić. Jakby czekano, aż rozwiąże się sam?

      Usuń
    3. No tak, a ks. Lemańskiego popierają wrogowie Kościoła, więc trzeba pokazać, że Kościół go usadził. Tylko takie działania, przemilczenie, manipulacja, działanie po własnej myśli, staje się wyrazem braku wiary w to, że Prawda wyzwala, w obu tych sprawach. Kościół powinien iść drogą prostoty i ufności, chociaż nie jest ona łatwa, a czasami pewnie i bolesna, ale jeśli Kościół jest Oblubienicą Pana, to powinien Mu towarzyszyć także na drodze cierpienia.

      Czy takie działania, jak te, które opisałem, są przykładem roztropności? Być jak gołębica i wąż jednocześnie, to niełatwe, zwłaszcza że zamiast roztropności można wybrać przebiegłość węża.

      Usuń