sobota, 1 listopada 2014

Szczęśliwi

Niektórzy święci już za życia cieszą się sławą, są, rzec można, szumni i popisowi, jak o. Pio czy Jan Paweł II. Bóg wyraźnie objawia się poprzez nich.

O innych za życia prawie nikt nie myśli jak o świętych, ich świętość jest cicha i ukryta, widoczna tylko dla tych, którzy umieją patrzeć. I w obecnych czasach można ich znaleźć, chociaż na ich pogrzebie nikt nie będzie krzyczał 'santo subito'.

Do tej drugiej grupy świętych należy święta Maryja, Matka Boga. W swym ziemskim życiu pokorna, ukryta, zawsze w cieniu Boga, nazwała się służebnicą, niewolnicą Pana, Ona, pierwsza i najdoskonalsza ze świętych. Przez Nią przecież Bóg objawił się najpełniej: stał się człowiekiem. Elżbieta, Jej krewna, nazwała Ją szczęśliwą, tym samym słowem, jakie słyszymy dziś w Ewangelii na dzień Wszystkich Świętych. Szczęśliwi, którzy są blisko Boga już na zawsze.

W Kościele (...) wszyscy są wezwani do świętości (konstytucja Lumen gentium 32). Wszyscy są wezwani do szczęścia bycia blisko Boga, który jest święty.

I jeszcze myśl Benedykta XVI sprzed kilku dni: Miłość Boga, która w wieloraki sposób spełnia się i odbija w świętych wszystkich czasów, to autentyczny dowód prawdy chrześcijaństwa.

+  +  +

Wprawdzie, jak poucza Pismo, słuszną i zbawienną jest rzeczą modlić się za zmarłych, to trzeba jednak zauważyć, że masowe odwiedzanie grobów 1. listopada zaciera i niszczy liturgiczne znaczenie dnia Wszystkich Świętych. Istotą 1. listopada stają się znicze i chryzantemy. To kolejna w tym kraju wroga liturgii tradycja, tak jak święconka w Wielką Sobotę. Jedynym jej usprawiedliwieniem może być to, że 1. listopada jest dniem wolnym, ludzie mają więc czas i możliwość odwiedzania cmentarzy. Może ktoś powiedzieć, że przecież na cmentarzu modlimy się o zbawienie zmarłych za wstawiennictwem świętych. Owszem, ale teksty liturgiczne o niczym takim nie mówią: hymny brewiarza, modlitwy mszalne błagają o opiekę świętych nad nami, żyjącymi. W liturgii 1. listopada Kościół modli się za zmarłych tak samo, jak każdego dnia, tzn. wspominając ich w modlitwie eucharystycznej i w prośbach nieszporów*). Dopiero 2. listopada jest dniem wyjątkowej modlitwy za zmarłych, do nich i do ich zbawienia odnoszą się teksty brewiarza i mszału. Trzeba o tym pamiętać, jeśli chcemy żyć liturgią Kościoła. Dzisiaj przede wszystkim radujmy się z chwały świętych, jutro szczególnie skupmy się na modlitwie za zmarłych.
__________________________________
*) Aczkolwiek trzeba, dla porządku, dodać, że Kościół ofiaruje nam już 1. listopada, i potem przez cały tydzień, do 8. listopada, odpust za zmarłych, łącząc wstawiennictwo i zasługi świętych z modlitwą za zmarłych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz