poniedziałek, 16 października 2017

I jeszcze raz z biblioteki

Tym razem poetycki opis powstania Obręczy Meliany, też napisany wieki temu.
Chyży przybył posłaniec znad nurtów wartkich Arosu,
Która to rzeka obmywa Doriathu wdzięczne granice
Fale swe tocząc od wschodu, aż się z Sirionem połączy.
Tam południowa granica kraju, gdzie Thingol włada;
Liście przyniósł dębowe posłaniec o stopach polotnych,
Jodły gałązkę i jeden kwiat z kręgu białych stokrotek.
Zaraz też do królowej śpieszy, co w magii jest biegła,
Meliany o oczach gwiaździstych, z rodu boskiego Majarów.
Ona skwapliwie przyjęła, co elf jej przyniósł w milczeniu,
Zgodnie z nakazem swej pani, co moc posiada i wiedzę.
Wtedy królowa Meliana w komnacie swej się zamyka,
W głębinach Menegrothu, pałacu króla
Elwëgo.
Tam z posadzki wyrasta postument z kamienia szarego,
Misternie na nim wykute kwiaty, zwierzęta i ptaki,
Wieńczy go misa szeroka; nad nią królowa się schyla,
Wodę doń leje z dzbana o szyi wysmukłej, srebrnego,
Którą z Esgalduiny zaczerpnął był sam Elu Thingol.
Gdy woda już wypełniła misę o brzegach zdobionych,
Śpiewać zaczęła Meliana, z rodu boskiego Majarów,
Pieśń tajemniczą, potężną, z tajemnych zaklęć złożoną,
I na powierzchni wody lekko układa królowa
Jodły gałązkę, liść dębu, stokrotkę oraz liść olchy,
Brzozy gałązkę zieloną, kwiat naparstnicy purpurą
Nasycony przemożną; wszystkie zaś te rośliny
Z granic Doriathu pochodzą, od wschodu i od zachodu,
Z północy oraz z południa; wciąż śpiewa Meliana zaklęcia,
Wody powierzchnia paruje, mgła się unosi tajemna,
Łączą się liście i kwiaty, w misie pływając pospołu.
W tejże samej godzinie mgła się także podniosła
Na Doriathu granicach, moc to Meliany sprawiła.
Mur powstał niewidzialny z omamień złożony i czarów,
Sennych widziadeł i ścieżek splątanych, co wiodą w labirynt.
Tak sprawiła królowa, by Doriath chronić przed wrogiem,
Aby jego granicy przekroczyć nigdy nie zdołał
Nikt, chyba że mocą górowałby nad Melianą,
Z rodu boskiego Majarów, małżonką co jest Thingola.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz