Jan Lechoń
Chorału Bacha słyszę dźwięki,
Na niebo ciągną szare mgły,
I wszystko mi już leci z ręki:
Miłość i rozkosz, prawda, sny,
I w którąkolwiek pójdę stronę,
Wszędzie jesienny chrzęści chrust,
A jeszcze nic nie załatwione
I nie odjęte nic od ust.
Patrz! Dzikiej róży krzak serdeczny
W wichurze zeschły traci liść.
Ach! I Sąd jeszcze Ostateczny,
Na który trzeba będzie iść.
poniedziałek, 29 października 2018
niedziela, 28 października 2018
Wzruszenie ewangeliczne
Ewangelia dzisiejsza (Mk 10:46-52) jest bardzo wzruszająca. Oto mamy niewidomego, który woła: Jezusie, Synu Dawidów, zmiłuj się nade mną. Potężna modlitwa nędzarza. I mówią mu: Nabierz odwagi, bądź dobrej myśli, Jezus cię woła. Ile w tych słowach pociechy i nadziei! Jezus pyta niewidomego, czego chce, ten prosi o wzrok. I Jezus okazuje mu miłosierdzie, uzdrawia go, a on idzie za Nim.
Jezusie, Synu Dawidów, zmiłuj się i nade mną!
sobota, 27 października 2018
Fantastyczna sobota
Zamiast Comic Conu, obejrzałem dwa odcinki Star Treku, kończąc tym samym serię. Ale i tak, mimo mojej miłości do Star Treku, żal mi prelekcji o prequelach Gwiezdnych wojen.
Gorąco mi. Oby to nie była gorączka.
piątek, 26 października 2018
Co dobrego uczynisz i przykrego zniesiesz
Na zakończenie spowiedzi kapłan może odmówić taką modlitwę: Niechaj męka Pana naszego Jezusa Chrystusa, zasługi Najświętszej Maryi Panny i wszystkich Świętych, oraz to wszystko, co dobrego uczynisz i przykrego zniesiesz, posłuży ci do otrzymania odpuszczenia grzechów, pomnożenia łaski i wyjednania nagrody życia wiecznego. Amen.
Znoszenie przykrych rzeczy, owych aerumnae vitae, to także doświadczenie cierpienia. Jedną z możliwości cierpienia, jeśli je przyjmujemy ze względu na Boga, jest też zadośćuczynienie za grzechy nasze, a może i za grzechy innych, jeśli je tak ofiarujemy. Cierpienia fizyczne, cierpienie psychiczne, patrzenie z bezsilnością na cierpienie bliskich... Rzecz tylko w tym, że potrzebna jest do tego nasza własna akceptacja, przyjęcie tego kielicha: nie dlatego, że ja chcę, ale dlatego, że Ty. I to nie znaczy też, że będzie łatwiej, chociaż niektórzy tak przekonują. Cierpienie pozostaje przykre.
środa, 24 października 2018
I sang
I sang of leaves, of leaves of gold, and leaves of gold there grew,of wind I sang, a wind there came and in the branches blew.(J.R.R. Tolkien, Drużyna Pierścienia)
Mnóstwo tych złotych liści na trawnikach, na chodnikach, i na drzewach. Różne odcienie żółci i czerwieni, tak jak złoto bywa i żółte, i czerwone. Pięknie to wygląda. I wiatr, potężny wiatr do tego, jak w lamencie Galadrieli.
wtorek, 23 października 2018
niedziela, 21 października 2018
Słowo na dziś
Nie, nie chodzi o Słowo, tylko o słówko staroangielskie, które bardzo mi się podoba: hæleþhelm, czyli hełm dający niewidzialność. Pokrewne ze starosaksońskim heliðhelm, a na łacinę tłumaczone jako latibulum (od latere, 'ukrywać', chociaż słowo helm pokrewne jest raczej z łacińskim celare, które też znaczy 'ukrywać').
sobota, 20 października 2018
Pachnie Bożym Narodzeniem
Dzisiejszy patron, św. Jan Kanty, umarł 24 grudnia 1473 roku, w wigilię Bożego Narodzenia. Antyfona do Benedictus w dzisiejszej jutrzni jest taka: Po sprawiedliwym i pobożnym życiu na tym świecie Jan z radością witał Zbawiciela, którego oblicza pragnie cała ziemia. Ta antyfona pachnie już Bożym Narodzeniem, bo pierwsza antyfona, w pierwszych nieszporach Narodzenia Pańskiego, mówi o Królu pokoju, którego oblicza pragnie cała ziemia. Szczęśliwy człowiek, który wszedł do nieba w Pańskie Narodzenie.
piątek, 19 października 2018
Czego należy się bać
Przejmująco, ze świętą grozą brzmi śpiew w litanii do Wszystkich Świętych: a morte perpetua, libera nos, Domine. Od śmierci wiecznej wybaw nas, Panie. Mors perpetua, śmierć bez końca: jedyna rzecz, której tak naprawdę powinniśmy się bać.
czwartek, 18 października 2018
Znowu, czyli jakie one, te ludzie, są dziwne
Znowu, jak co roku o tej porze, dziwię się, że ludzie noszą już czapki i szaliki. Cholibka, co oni założą, jak będzie mróz? Przecież przy pogodzie takiej jak dzisiaj spokojnie można chodzić z krótkim rękawem.
środa, 17 października 2018
Nie bierzcie wzoru z tego świata
Cytat z Listu św. Ignacego, dzisiejszego patrona, do Rzymian: Nie miejcie Jezusa Chrystusa na ustach, a świata w sercu.
Chrześcijanin ma być nie z tego świata, ma być inny, a to czasami wymaga odwagi i męstwa. W przypadku Ignacego zakończyło się to męczeństwem. Od nas może aż takiego poświęcenia Bóg (jeszcze) nie wymaga, ale wymaga niebrania wzoru z tego świata, upodobniania się do Chrystusa, właśnie dlatego, że jesteśmy chrześcijanami, czyli Chrystusowymi (cf. Rz 12:1-2). A to też czasami niełatwe, bo świat kusi i pociąga.
wtorek, 16 października 2018
Trochę poezji
W.B. Yeats, The Four Ages of Man
He with body waged a fight,
but body won; it walks upright.
Then he struggled with the heart;
innocence and peace depart.
Then he struggled with the mind;
his proud heart he left behind.
Now his wars on God begin;
at stroke of midnight God shall win.
poniedziałek, 15 października 2018
Dwie antyfony
Dziś, w dzień św. Teresy od Jezusa, w karmelitańskim brewiarzu mamy dwie antyfony z pism Janowych, nawiązujące do dzieła św. Teresy, Twierdza wewnętrzna. Oto one:
- z psalmodii nieszporów: Pan ukazał mi Miasto Święte, mające chwałę Boga; * źródło jego światła podobne do kamienia drogocennego;
- do pieśni Maryi: Niech się nie trwoży serce wasze. * W domu Ojca mego jest mieszkań wiele; / idę przygotować wam miejsce.
W kolekcie zaś, która nawiązuje do innego dzieła Teresy, Drogi doskonałości, prosimy, abyśmy umieli
karmić się duchową nauką św. Teresy i tak jak ona płonęli
pragnieniem prawdziwej świętości. Prawdziwa świętość to taka,
jakiej chce Bóg, a nie taka, jaką sobie sami, zbyt często,
wymyślamy. I zdaję sobie sprawę, że to łatwo napisać, a trudno
w codziennym życiu realizować...
I pieśń o świętej Teresie, na melodię Ludu kapłański:
I pieśń o świętej Teresie, na melodię Ludu kapłański:
Ref. Święta Tereso, Oblubienico Bożego Baranka, matko nasza, módl się dziś za nami!
1. Posłuchaj, córko, Król chwały pragnie twojego piękna, On ukochał cię miłością odwieczną, dał ci swoje serce.
2. Ogród Karmelu jest wonny mirrą i aloesem, Pan napoił cię ze źródeł mądrości, dał ci swego Ducha.
1. Posłuchaj, córko, Król chwały pragnie twojego piękna, On ukochał cię miłością odwieczną, dał ci swoje serce.
2. Ogród Karmelu jest wonny mirrą i aloesem, Pan napoił cię ze źródeł mądrości, dał ci swego Ducha.
niedziela, 14 października 2018
Ἁγίας Σκέπης Θεοτόκου
Czyli prawosławne święto Opieki Bogurodzicy, które wypada właśnie dzisiaj. Wszystkich nas okrywa welonem swej opieki Najświętsza Dziewica, i za wszystkich modli się do swojego umiłowanego Syna, Pana i Mistrza, o zbawienie całego świata. Pod Twoją obronę uciekamy się, święta Boża Rodzicielko...
sobota, 13 października 2018
Ēadƿeard Andettere
Dziś dzień św. Edwarda Wyznawcy, najbardziej chyba znanego ze staroangielskich świętych. Szkoda, że nie ma go w obecnych rzymskich księgach liturgicznych. Jest francuski Ludwik, niemiecki Henryk, angielskiego króla nie ma żadnego. A przecież Anglia to ziemia świętych.
Poniżej lewa strona z Dyptyku wiltońskiego, gdzie w białych szatach jest właśnie Edward Wyznawca, a po jego obu stronach odpowiednio św. Jan Chrzciciel, i św. Edmund męczennik, też angielski król.
Poniżej lewa strona z Dyptyku wiltońskiego, gdzie w białych szatach jest właśnie Edward Wyznawca, a po jego obu stronach odpowiednio św. Jan Chrzciciel, i św. Edmund męczennik, też angielski król.
piątek, 12 października 2018
Z angielskiego brewiarza
Od kilku dni, w myśl zasady 'módl się, jak możesz, nie módl się, jak nie możesz' (czy mniej więcej coś podobnego, znaleźć można w listach Chapmana), modlę się z angielskiego brewiarza. To piękny fragment hymnu z dzisiejszej jutrzni:
We give you thanks, Redeeming Christ,Who bore our weight of sin and shame;In dark defeat you conquered sin,And death, by dying, overcame.
środa, 10 października 2018
wtorek, 9 października 2018
Nie jestem fanem
Wszyscy zachwalają i polecają różaniec, nawet same niebiosa wskazują go wiernym jako wspaniałą modlitwę. A ja... Nie jestem fanem różańca, nie przepadam za tą modlitwą. Owszem, czasami odmawiam: w kolejce na poczcie czy w tramwaju, ale jeśli już mam wybierać, to wolę litanię loretańską albo do Wszystkich Świętych. Zresztą, modlę się zwykle tylko kilkoma tajemnicami, niektórych po prostu nie trawię, nie widzę w nich żadnego związku ze 'Zdrowaś Maryjo'.
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus też nie lubiła różańca. Oczywiście, dużo mi jeszcze brakuje do jej świętości, ale zawsze to pokrzepiające, że inni też tak mają.
Hasła typu: Dinozaury nie odmawiały różańca i wyginęły są szkodliwe, bo sugerują, że życie wieczne osiągnąć można tylko przez odmawianie różańca, a to przecież nieprawda.
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus też nie lubiła różańca. Oczywiście, dużo mi jeszcze brakuje do jej świętości, ale zawsze to pokrzepiające, że inni też tak mają.
Hasła typu: Dinozaury nie odmawiały różańca i wyginęły są szkodliwe, bo sugerują, że życie wieczne osiągnąć można tylko przez odmawianie różańca, a to przecież nieprawda.
poniedziałek, 8 października 2018
* * *
Wiersz na dzisiaj:
D.H. Lawrence
THE HANDS OF GOD
It is a fearful thing to fall into the hands of the living God.
But it is a much more fearful thing to fall out of them.
But it is a much more fearful thing to fall out of them.
Did Lucifer fall through knowledge?
Oh, then, pity him, pity him that plunge!
Oh, then, pity him, pity him that plunge!
Save me, O God, from falling into the ungodly knowledge
of myself as I am without God.
Let me never know, O God
let me never know what I am or should be
when I have fallen out of your hands, the hands of the living God.
of myself as I am without God.
Let me never know, O God
let me never know what I am or should be
when I have fallen out of your hands, the hands of the living God.
That awful and sickening endless sinking, sinking
through the slow, corruptive levels of disintegrative knowledge
when the self has fallen from the hands of God,
and sinks, seething and sinking, corrupt
and sinking in the endless undoing, the awful katabolism into the abyss!
even of the soul, fallen from the hands of God.
through the slow, corruptive levels of disintegrative knowledge
when the self has fallen from the hands of God,
and sinks, seething and sinking, corrupt
and sinking in the endless undoing, the awful katabolism into the abyss!
even of the soul, fallen from the hands of God.
Save me from that, O God!
Let me never know myself apart from the living God!
Let me never know myself apart from the living God!
niedziela, 7 października 2018
Życie moje
Jestem klasycznym przykładem tego, że pierwsi stają się ostatnimi.
* * *
Jakie to niezwykłe, że Bóg w nas mieszka (1 J 4:12, cf. dzisiejszy śpiew przed Ewangelią).
czwartek, 4 października 2018
Mysterium crucis
Ut ad mysterium crucis celebrandum convenienter aptemur, cui beatus Franciscus tam ardenter adhaesit: tak prosimy w dzisiejszej mszy, abyśmy się odpowiednio przygotowali do sprawowania misterium Krzyża, do którego św. Franciszek przylgnął z gorącą miłością. Każda msza święta to mysterium crucis, w którym za łaską Bożą możemy uczestniczyć. Ale msza jest też mysterium resurrectionis, bo spotykamy w niej żywego, co więcej, żyjącego na wieki, Chrystusa. Dwie strony tajemnicy, którą ukochał św. Franciszek.
I jeszcze fragmenty z dzisiejszej Ewangelii: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom (Mt 11:25). Lepiej przetłumaczyć, zamiast 'prostaczków', że Bóg objawił te rzeczy przed tymi, którzy są jak małe dzieci, proste, może nawet nieco naiwne czy niemądre, w rozumieniu tego świata, takie głuptaski, które jednak są w stanie pojąć tajemnice niebieskie. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić (Mt 11:27). Nie chodzi tu o poznanie intelektualne, tylko o głęboką więź, bliskość między Ojcem i Synem, i tymi, których Bóg w swej łasce do tej bliskości dopuszcza.
środa, 3 października 2018
Pascha św. Franciszka
Dziś wieczorem w kościołach franciszkańskich Transitus, czyli pamiątka śmierci św. Franciszka. Śmierci, czyli przejścia, na wzór Chrystusa Pana, z tego świata do Ojca. To Franciszkowa Pascha: Franciszek chciał zjednoczyć się w tym przejściu ze swoim Panem, dlatego na łożu śmierci kazał braciom czytać z Ewangelii według św. Jana opis ostatnich dni Jezusa na tym świecie. Prawdziwy alter Christus, chociaż bez święceń kapłańskich, ale ze świętymi stygmatami Męki Pańskiej.
Święta Maryjo, Dziewico, wśród niewiast na świecie nie urodziła się podobna Tobie, Córko i Służebnico najwyższego Króla, Ojca niebieskiego, Matko najświętszego Pana Jezusa Chrystusa, Oblubienico Ducha Świętego: módl się za nami wraz ze świętym Michałem Archaniołem i wszystkimi mocami nieba, i wszystkimi świętymi do Twojego najświętszego, umiłowanego Syna, Pana i Mistrza. (modlitwa św. Franciszka)
wtorek, 2 października 2018
Na dzień świętych Aniołów Stróżów
The angels keep their ancient places;
Turn but a stone, and start a wing!
'Tis ye, 'tis your estranged faces,
That miss the many-splendour'd thing. (Francis Thompson)
poniedziałek, 1 października 2018
Droga ufności i pokory
Dziś wspomnienie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, a dokładniej: od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza (patrz na zdjęcie poniżej). Święta mała i pokorna, a przez to tak wielka, nasza siostra z Karmelu. Napisałem kiedyś o niej pieśń, którą można śpiewać na melodię O niewysłowione szczęście zajaśniało. Taki mały znak wdzięczności wobec Teresy za jej modlitwę i wstawiennictwo.
O święta Tereso, ciebie dziś sławimy,
twe dla chwały niebios narodziny czcimy.
Ref. W ogrodach Karmelu piękny rozkwita kwiat,
i swą wdzięczną wonią cały napełnia świat.
Daj nam wolę Ojca wypełniać z radością
Subskrybuj:
Posty (Atom)