Nawet w ciemnych dniach tego czasu czuć głęboko wielkanocną radość, dzięki liturgii. Alleluja w antyfonach, poezja hymnów o Zmartwychwstaniu, gdzieś tam jest radość i nadzieja wpośród lęku. Same strony brewiarza tchną świetlistą radością. Kościół daje nam czas wielkanocny, abyśmy w jakiś sposób doznali radości, nawet pośród cierpień, nawet odrobinę tylko.
Już Chrystus grób swój porzucił,
zwycięski wraca z Otchłani...
Ładnie to ująłeś. Muszę uważniej poczytać. Zdaje się oddzieliłam liturgię od codzienności.
OdpowiedzUsuń