Dziwnie to może zabrzmi, ale w ostatnich tygodniach Zdrada Maanamu stała się dla mnie formą modlitwy, czuję, że przez te piosenkę zwracam się do Boga, chociaż nie umiem powiedzieć, o jaką zdradę tu chodzi. Może po prostu wołanie duszy z głębokości, in angustiis.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz