piątek, 5 lipca 2013

Phoebe, Tolkien i Wespazjan


(Tolkiena nie widać, Phoebe na nim leży.)

Phoebe od małego przejawiała zainteresowanie literaturą, bardzo się ożywiała, kiedy recytowałem po grecku Homera. Leżeć na książkach, gdziekolwiek one są, uwielbia. Trochę się niepokoję, jak to będzie, kiedy oddam książki leżące od paru miesięcy na parapecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz