Czytam alternatywną historię wojen napoleońskich, w których obok ludzi biorą udział smoki. Czytam już szósty tom, ale nie wiem, czy doczytam do końca, bo trochę mnie już nudzi, a poza tym ciągle tam mowa o mięsie i szlachtowaniu bydła na pożywienie dla smoków, i jakie smaczne to mięso: obrzydliwe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz