Dzisiejsza kolekta, starożytna, sięgająca być może czasów walki z monoteletyzmem, współgra wyjątkowo z drugim mszalnym czytaniem (Flp 2:6-11). Mówi o podwójnym uniżeniu Chrystusa, który najpierw stał się człowiekiem, pozbawiając się całej swej Boskiej chwały (grecki tekst mówi wręcz o opróżnieniu Chrystusa), a potem, już jako człowiek, poddał się śmierci na krzyżu, a więc najbardziej haniebnej i poniżającej.
Błogosławieństwo, które można dziś odmówić na zakończenie mszy, mówi o naśladowaniu tego uniżenia Wcielonego Słowa (humilitatis sequimini documenta). A to nie jest łatwe...
Nie byłbym sobą, gdybym nie zacytował fragmentu hymnu na dzisiejszą procesję (która chyba nigdzie się nie odbywa):
Wszystkie zastępy niebieskie
na wysokościach Cię wielbią,
a z nimi śmiertelny człowiek
i wszystkie razem stworzenia.
Nie byłbym sobą, gdybym nie zacytował fragmentu hymnu na dzisiejszą procesję (która chyba nigdzie się nie odbywa):
Wszystkie zastępy niebieskie
na wysokościach Cię wielbią,
a z nimi śmiertelny człowiek
i wszystkie razem stworzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz