Tomaszu, to już 38 lat, odkąd się przyjaźnimy. Poznaliśmy się dzięki Tadeuszowi Żychiewiczowi i jego książce Żywoty, której jeden z rozdziałów był poświęcony tobie. Jakoś tak od razu zaskoczyliśmy i polubiliśmy się, za co jestem ci bardzo wdzięczny, bo kto by tam chciał się przyjaźnić z takim byle czym jak ja...
Błogosławiony jesteś, bo cierpiałeś dla sprawiedliwości; dzisiaj wspomóż mnie swoją modlitwą, bo bardzo jej potrzebuję. W dół mnie ciągnie to, że nie mogę znaleźć dwóch książek. Ty kochałeś książki, więc mnie rozumiesz. Dół dołu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz