A to poważny problem: W jaki sposób powiadomić o swojej śmierci przyjaciół i znajomych, z którymi ma się kontakt głównie elektroniczny. Trzeba komuś zaufanemu podać wszystkie hasła do poczty i tym podobne, podać listę nazwisk, a właściwie e-maili, żeby wysłali powiadomienia. Ale co zrobić, jeśli ta osoba umrze wcześniej niż my? Ile tak bardzo zaufanych osób mamy wokół siebie, żebyśmy mogli im polecić taką ostatnią posługę? Ot, pytanie.
Nie ma go tu, umarł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz