Teresa od Jezusa towarzyszy mi, w sposób świadomy, od klasy maturalnej. Weszła w moje sny i uczyła, jak odmawiać Ojcze nasz, aż otworzą nam bramy.
Już tylko 11 tabletek dziennie, a miałem nadzieję, że będzie tylko 9. No cóż, trudno.
Cytat, który Marya zaszczepiła dziś w mojej głowie, w czasie pewnej rozmowy: Bóg pysznym się sprzeciwia (Jk 4:6). Zdaję sobie sprawę z tego, że i ja bywam pyszny, oby mnie Bóg wybawić raczył, ale osoba, z którą rozmawiałem, była podręcznikowym (jeśli takie podręczniki istnieją) przykładem pychy. To pocieszające, że Bóg takim się sprzeciwia. Czy małostkowe? Nie wiem. Wiem, że Pismo Boże często o tym mówi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz