Kiedyś już ten tekst cytowałem, pisząc o Bedzie. Dzisiaj do mnie powraca.
Od dawna lipiec, miesiąc w pewien sposób paschalny – poprzez św. Tomasza Apostoła i św. Marię Magdalenę – jest dla mnie miesiącem myśli o śmierci i doświadczania śmierci.
Umierając, Beda śpiewał:
Przed ową podróżą, która każdego z nas czeka,
Nikt nie jest tak mądry, by nie potrzebował
Pomyśleć, zanim stąd odejdzie,
Jaki dla jego duszy, dobry czy zły,
Po śmierci będzie wyrok.
Od dawna lipiec, miesiąc w pewien sposób paschalny – poprzez św. Tomasza Apostoła i św. Marię Magdalenę – jest dla mnie miesiącem myśli o śmierci i doświadczania śmierci.
Umierając, Beda śpiewał:
Przed ową podróżą, która każdego z nas czeka,
Nikt nie jest tak mądry, by nie potrzebował
Pomyśleć, zanim stąd odejdzie,
Jaki dla jego duszy, dobry czy zły,
Po śmierci będzie wyrok.
Czym jest śmierć? W jaki sposób się dokonuje? Czy to tylko oddzielenie duszy od ciała przez Miecz obosieczny (cf. Hbr 4:12)?
Nie wiemy, dopóki nie nadejdzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz