sobota, 31 lipca 2010

Athanatos ho thanatos

Kiedyś już ten tekst cytowałem, pisząc o Bedzie. Dzisiaj do mnie powraca.

Od dawna lipiec, miesiąc w pewien sposób paschalny – poprzez św. Tomasza Apostoła i św. Marię Magdalenę – jest dla mnie miesiącem myśli o śmierci i doświadczania śmierci.

Umierając, Beda śpiewał:

Przed ową podróżą,     która każdego z nas czeka,
Nikt nie jest tak mądry,   by nie potrzebował
Pomyśleć,     zanim stąd odejdzie,
Jaki dla jego duszy,     dobry czy zły,
Po śmierci     będzie wyrok.

Czym jest śmierć? W jaki sposób się dokonuje? Czy to tylko oddzielenie duszy od ciała przez Miecz obosieczny (cf. Hbr 4:12)?

Nie wiemy, dopóki nie nadejdzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz