czwartek, 1 lipca 2010

„Stąd się wzięły wszystkie pedały”

Tak powiedziała moja przyjaciółka, Emilia, mówiąc uczniom o słowie pes (genetivus – pedis), stopa.

Przypomniała mi się ta historia, kiedy po raz kolejny przeczytałem,*) że arcybiskup Paetz jest pedofilem. Etymologicznie, pedofil to ktoś, kto lubi dzieci - nie od łacińskiego pes, ale od greckiego pais (genetivus – paidos, dziecko; grecką dwugłoskę ai Rzymianie zapisywali jako ae, z czasem wymawiane po prostu jak [e]). Z tego, co wiem, arcybiskup nie molestował ministrantów czy przedszkolaków, ale kleryków – czy to jest pedofilia?

Mam wrażenie, że w TYCH sprawach wkłada się w Kościele wszystko do jednego worka. Z niewiedzy czy ze wstydu?
____________________
*) Tym razem w książce Joachima Badeniego OP...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz