niedziela, 31 października 2010

Feminizm świąteczny

Niektórzy uważają, że Kościół nie jest zbyt przyjazny kobietom. Trudno się dziwić: chociaż wiele jest wzniosłych haseł o godności, posłannictwie i roli kobiety, to po cichu tylko (przynajmniej na Zachodzie) nazywa się Marię Magdalenę isapostolos, równą Apostołom, a są i tacy, którzy chętnie odebraliby karmelitańskim Teresom i dominikańskiej Katarzynie tytuł doktora Kościoła. Wszak to tylko kobiety, gdzie im do Apostołów i czcigodnych teologów...

Warto jednak zauważyć – a wydaje się to tak oczywiste, że często nie zwracamy na to uwagi – że ilekroć wymieniani są święci Pańscy – chociażby w litanii do Wszystkich Świętych czy mszalnych modlitwach – zawsze jako pierwsza wzywana jest kobieta, która jest pierwszą wśród zbawionych: a na imię Jej Maryja. Jak pisał w jednym z hymnów św. Piotr Damiani: cuncta sanctorum merita / transcendit una femina.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz