środa, 16 maja 2012

Aniołeczki

Uznałem, że na chwilę muszę wrócić, bo sprawa, według mnie, ważna.

Otóż zdarzyło się gdzieś, że chłopiec, w wieku lat ośmiu, czyli pierwszokomunijnym, wrzucił do mrowiska kota i nakrył wiadrem, żeby zwierzak nie mógł wyjść. (Kot przeżył, odratowano go, jedyne światełko w tej historii.) Na forum parafii, w której chłopiec przystępował do Pierwszej Komunii, zawrzało: podniosły się głosy, aby chłopca nie dopuścić do sakramentu. Nie jestem teologiem, nie mnie to oceniać, nie wiem, czy po tym czynie chłopiec był u spowiedzi, czy żałował, etc. Chodzi o coś innego: poproszono o komentarz do tej historii p. Jana Turnaua, który napisał w „Metrze” dzisiejszym: Nigdy nie słyszałem o sytuacji, by z powodu grzechu – nie ciężkiego przecież, bo ośmiolatek do niego niezdolny [podkreślenie moje – MLM], niemniej jednak grzechu – nie dopuścić ośmiolatka do Pierwszej Komunii Świętej. Zgoda: Kościół ma na takie okazje sakrament pokuty i pojednania, jak napisałem wyżej, nie wiem, czy chłopiec z niego skorzystał, jednak szansę miał i ma. Chodzi mi o stwierdzenie, które podkreśliłem: że ośmiolatek nie jest zdolny do grzechu ciężkiego. Poszukałem trochę, okazało się, że tym tematem zajął się też „Tygodnik Powszechny”, skłaniając się ku opinii, że jednak nie. Rozwój psychiczny dziecka, psychologia, świadomość grzechu, etc., etc.

Nie jestem teologiem, jak napisałem. Nie jestem psychologiem dziecięcym. Nie jestem nawet, formalnie, pedagogiem. Spytałem dwóch znajomych księży: obaj twierdzą, że dziecko ośmioletnie może – jest zdolne – do popełnienia grzechu ciężkiego. Od momentu zdolności do używania rozumu każdy może popełnić grzech ciężki, nie ma wyjątków. Na litość Boską, nie róbmy z dzieci słodkich, niepokalanych aniołeczków!

Kiedy zakończę leczenie, to tu jeszcze wrócę. Mam nadzieję.

PS Zgadzam się natomiast całkowicie z p. Turnauem, że proboszcz parafii, w której to zdarzenie miało miejsce, źle zrobił, zamykając parafialne forum, i powinien wykorzystać okazję do pouczenia wiernych, iż dręczenie zwierząt też jest grzechem, wobec Bożego stworzenia, za które człowiek, jego korona, odpowie kiedyś przed Stwórcą.
--

An eight year old boy threw a kitten to the anthill and covered it with a bucket. (The kitten survived, thankfully.) The boy was just before his First Holy Communion, and some people in the parish were saying that he shouldn't be allowed to it. That's the story told in one of the newspapers here.

Well, let's hope the boy realized what he had done, and confessed his sin before the Holy Communion. Anyway, what I'm driving at: a theologian asked for his opinion said that he's never heard about a child who wasn't allowed to the Holy Communion because of a sin. That's true, there is awlays remedy of the confession for those who have sinned. But the theologian also said that an eight-year cannot commit a mortal sin. Shocking. I'm not a theologian nor a psychologist dealing with children, so I asked two priests for their opinion. The answer was simply: after the age of reason, children can commit a mortal sin.

It seems that for the modern theologians sin is something really rare, and children are immaculate, sweet beings, almost angels! Good Lord, help us...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz