niedziela, 23 marca 2014

W drodze na mszę (3. niedziela Wielkiego Postu)

Na 3. niedzielę Wielkiego Postu mszał podaje, podobnie jak było tydzień temu, w 2. niedzielę, dwa introity do wyboru. Jeden jest z psalmu 25 [24], drugi zaś z proroka Ezechiela i na tym się skupię, ze względu na jego powiązanie z dzisiejszą Ewangelią o Samarytance.

Kiedy uświęcę się pośród was, zbiorę was z całej ziemi, i wyleję na was wodę czystą, i będziecie oczyszczeni ze wszelkich brudów waszych, i dam wam nowego ducha, mówi Pan (Ez 36:23-26).

W Ewangelii dzisiejszej woda jest głównym tematem: Samarytanka przyszła po wodę, Jezus prosi ją o wodę, o wodzie rozmawiają. Wodę pijemy, ale wody używamy też do mycia, czy – bardziej wzniośle mówiąc – do oczyszczenia. Od wody zaczyna się nasza chrześcijańska egzystencja – od wody chrztu. Bez wody ochrzcić nie można. Wielki Post jest czasem ze chrztem związanym szczególnie: to czas, w którym do chrztu przygotowywali się ci, którzy ochrzczeni mieli być na Wielkanoc. Ale na tym przygotowaniu mogą skorzystać i już ochrzczeni: uzmysłowić sobie, że przez chrzest zostali uwolnieni od grzechu pierworodnego i wprowadzeni w komunię, w łączność z samym Bogiem. Zanurzeni w wodzie umarli, wynurzyli się z wody do nowego życia, jak Chrystus, który zanurzył się w głębiny śmierci, ale wyszedł z nich zmartwychwstały.

Ten fragment z proroka Ezechiela, który dziś Kościół nam podsuwa, kieruje nasze myśli ku chrztowi, przypomina o nim, skłania do pomyślenia o tym wielkim sakramencie, w którym Bóg daje nam nowe życie – życie, w które musimy uwierzyć, i w tej wierze wytrwać. Obudzić w sobie świadomość chrztu, zacząć nim na serio żyć... Chrzest jest źródłem, które ma w nas tryskać, trzeba więc odwalić głazy, które czasami je tamują.

Jan Paweł II przy chrzcielnicy swego kościoła parafialnego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz