sobota, 11 listopada 2017

Haftowane berylami

El Greco, Św. Marcin i żebrak
Cieszę się, że moje imieniny wypadają w dzień św. Marcina z Tours (prawosławni mówią, zdaje się, Marcina Turowskiego). Antyfony w brewiarzu jak klejnoty, hymny jak bogato haftowane tkaniny. Własne, nie z tekstów wspólnych – niewielu świętych tak ma. Hymn nieszporów, nota bene, przez stulecia podkradano św. Marcinowi, i używano go w dni świętych wyznawców. 
Martinus Abrahae sinu laetus excipitur, Martinus pauper et modicus caelum dives ingreditur, alleluia. (ant. z jutrzni)
Pisałem pieśni o różnych świętych, ale o swoim patronie dopiero dziś napisałem: 

Ref. Święty Marcinie, opiekunie możny, wstawiaj się za nami.

1. Ty, coś w żebraku Chrystusa ujrzał,
płaszczem Go swoim okryłeś,
daj naśladować twą świętą miłość
i Pana w bliźnich dostrzegać.

2. Ty za Chrystusem poszedłeś Królem
i Jemu tylko służyłeś,
daj nam wiernymi być zawsze Panu,
twoją modlitwą nas wspomóż.

PS A beryle... No cóż, łatwo zgadnąć, dlaczego je wybrałem.

2 komentarze: