Odróżnić lęk od bojaźni Bożej. Ważne, a czasami trudne, bo niewłaściwy obraz Boga siedzi gdzieś w głowie.
Czytam, a właściwie poczytuję, Rekolekcje z Małą Arabką, bo nie zdobyłem się na przeprowadzenie całego tygodnia rekolekcji w domu. Ducha Świętego Mariam nazywała Matką (po hebrajsku przecież ruah może być i żeńskiego rodzaju, a współcześni teologowie często piszą o Nim 'she'). Pragnęła Jezusa nade wszystko. Prawdziwie błogosławiona...
A wczoraj odprawiłem drogę krzyżową z rozważaniami św. Tomasza More'a. Ciężar krzyża to ciężar naszych grzechów, obyśmy ich nigdy więcej nie popełniali, z miłości do Jezusa; oby On nas wybawił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz