Bardzo ci współczuję. Wiem, że są migreny oczne ale nie znam się na tym. Możliwe, że tak a możliwe też że inna była przyczyna bólu. Wiem też że migreny wywołują zjawiska atmosferyczne jak wichury czy gwałtowne spadki ciśnienia atmosferycznego. Wczoraj miałam pocięte na klocki drewno przenieść do szopy ale w południe zerwała się taka wichura że myślałam iż wyrwie wrota szopy. Ciężki to był dzień bo bardzo źle znoszę wiatry. Wieczorem patrzyłam na mapę pogodową i widziałam kierunek przepływu wiatru. Właśnie podążał w kierunku Warszawy ( ja spod Opola ) Sądzę więc że nie okulary tylko jak powiedziano dzień wcześniej w pogodzie, że to największa wichura od początku sezonu. Współczuję. Wszyscy co wrażliwsi bardzo źle się czuli, dziś jeszcze trochę powieje. A na co służy woda kolońska?
Wichura przyszła do nas dopiero wczoraj po południu, więc to musiał być niż; nigdy nie myślałem, że reaguję na pogodę. A wodą kolońską w książkach nacierają skronie i ręce, kiedy ktoś ma migrenę, więc warto spróbować.
Bardzo ci współczuję. Wiem, że są migreny oczne ale nie znam się na tym. Możliwe, że tak a możliwe też że inna była przyczyna bólu. Wiem też że migreny wywołują zjawiska atmosferyczne jak wichury czy gwałtowne spadki ciśnienia atmosferycznego. Wczoraj miałam pocięte na klocki drewno przenieść do szopy ale w południe zerwała się taka wichura że myślałam iż wyrwie wrota szopy. Ciężki to był dzień bo bardzo źle znoszę wiatry. Wieczorem patrzyłam na mapę pogodową i widziałam kierunek przepływu wiatru. Właśnie podążał w kierunku Warszawy ( ja spod Opola ) Sądzę więc że nie okulary tylko jak powiedziano dzień wcześniej w pogodzie, że to największa wichura od początku sezonu. Współczuję. Wszyscy co wrażliwsi bardzo źle się czuli, dziś jeszcze trochę powieje. A na co służy woda kolońska?
OdpowiedzUsuńMoże to wina okularów, ale ja bardziej winię wichury i głęboki niż przetaczający się nad Polską.
OdpowiedzUsuńWichura przyszła do nas dopiero wczoraj po południu, więc to musiał być niż; nigdy nie myślałem, że reaguję na pogodę. A wodą kolońską w książkach nacierają skronie i ręce, kiedy ktoś ma migrenę, więc warto spróbować.
OdpowiedzUsuń