Może i magia ale jakoś mi się to kojarzy z kapeluszem :) Nie znam opowiadań celtyckich czy walijskich... Skojarzyło mi się z opowiadaniem siostry furtianki karmelitanki. Przyjechali do sióstr goście z Belgii. Pan znał francuski i niemiecki, pani tylko flamandzki. Furtianka zna niemiecki średnio. Coś im proponowała a oni na to "hut" o ile się nie mylę. Myśli - o co chodzi z tym kapeluszem? Domyśliła się, że wymawiają bardzo miękko "gut" :) Więc ta mgła jak kapelusz, może magiczny (niewidka) :D
Może i magia ale jakoś mi się to kojarzy z kapeluszem :) Nie znam opowiadań celtyckich czy walijskich... Skojarzyło mi się z opowiadaniem siostry furtianki karmelitanki. Przyjechali do sióstr goście z Belgii. Pan znał francuski i niemiecki, pani tylko flamandzki. Furtianka zna niemiecki średnio. Coś im proponowała a oni na to "hut" o ile się nie mylę. Myśli - o co chodzi z tym kapeluszem? Domyśliła się, że wymawiają bardzo miękko "gut" :) Więc ta mgła jak kapelusz, może magiczny (niewidka) :D
OdpowiedzUsuńDobre!
Usuń