piątek, 19 listopada 2021

There must be an Angel

Nikt nie żyje tylko kulturą wysoką, postanowiłem więc zrobić cykl o piosenkach popowych, które lubię, a które pamiętam głównie z wczesnej młodości. Na początek Eurythmics i There Must Be an Angel. Lubię nie tylko samą piosenkę, ale i teledysk do niej: w ogóle teledyski Eurythmicsu były zjawiskowe. Miłego słuchania i oglądania!

2 komentarze:

  1. O tak, zgadzam się. Teledyski mieli świetne. A z ich piosenek chyba najbardziej lubiłam "Here comes the rain again"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Annie Lenox chodziła tam ubrana na biało za świecą po brzegu morskim, przy chatce rybaka... pamiętam nagrywanie tej piosenki na magnetofon kasetowy.

      Usuń