Do Ciebie wołaliśmy, święta Boża Rodzicielko, i przez Ciebie otrzymaliśmy pomoc od Pana. Tak. Po raz kolejny wstawiennictwo Dziewicy Maryi przyniosło nam zbawcze skutki Bożej pomocy, po raz kolejny nasza modlitwa została wysłuchana: kolejny osiołek, przez pamięć wjazdu do Jerozolimy, został ocalony. Tym razem miałem do dyspozycji tylko modlitwę, i świadomy jestem, że to nie moja modlitwa coś zdziałała, ale modlitwa Maryi Dziewicy. I nie waham się tego wyznać. Parafrazując naszą świętą Matkę Teresę od Jezusa, mogę powiedzieć: Marcin i kilka groszy to nic, ale Marcin, kilka groszy i Maryja to wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz