Kolejny osiołek ocalony dla życia, wyrwany z okrutnych łap handlarza śmiercią. Ave, Maria, gratia plena, Dominus tecum, virgo serena. Ale mam już coraz mniej pieniędzy... Modlitwa jednak świętej Dziewicy dokonuje cudów, mogę to poświadczyć na piśmie.
Inna z kolei fundacja, ratująca psy... Regularnie od 3 tygodni widzę te same zdjęcia dwóch chorych psów, wraków, jak są określone, potrzebujących leczenia. Wpłaciłem, napisałem, co z jednym z nich się dzieje: wyzdrowiał, szuka domu. Minęły dwa dni i znowu jego zdjęcie z prośbą o pomoc. Serce mi się rozrywa i krwawi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz