Jak podaje każda gramatyka grecka, Aleksander Wielki miał wypowiedzieć takie słowa, takie zdanie warunkowe: Gdybym nie był Aleksandrem, chciałbym być Diogenesem. Chodziło o słynnego Diogenesa z Synopy, który mieszkał w beczce i robił jeszcze różne inne dziwne rzeczy. Otóż ja pozwolę sobie także stworzyć takie zdanie warunkowe: Gdybym był Franciszkiem, to wobec nasilających się problemów ze zdrowiem i kłopotów z mówieniem, i p....m głupot na poważne tematy, zrezygnowałbym z urzędu Piotrowego. Tacy oczytani analfabeci, którzy chlapią językiem, dużo zła przynoszą Kościołowi, któremu i tak nie jest łatwo we współczesnym świecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz