Jezu Chryste, mój ukochany,
Któryś na Krzyżu umarł,
Ze wszystkich sił Cię proszę, błagam,
Przez dwie i trzy Twe rany,
By miłość Twoja mogła mocno
Tak przeszyć serce moje,
Jak w Twoje Serce wbita włócznia,
Gdy śmierć poniosłeś za mnie. (anonim ang., 14. wiek)
Jeśli jednak był to tylko prawy bok, to jest to nawiązanie do wizji Ezechiela i strumienia żywej wody, wypływającej z prawej strony świątyni, jak o tym śpiewamy w czasie wielkanocnym. Woda żywa, dająca życie, woda, o której i sam Jezus mówił, cytując Pismo w cytacie, którego w Piśmie nie ma: strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza. I jeszcze prorok Zachariasz, który mówi o strumieniach, wypływających ze źródła w Jerozolimie.
Skąd się zatem wzięło w liturgii Kościoła i w duchowości przebite Serce? Od Jana Eudesa, czy jeszcze wcześniej? Może u Bernarda z Clairvaux? Kto rozwiąże tę szaradę, że zacytuję Elronda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz