czwartek, 31 października 2024

Trochę niezwykłe

Nieszpory dzisiejsze nie wypadają ani w niedzielę, ani w okresie wielkanocnym – są głęboko zanurzone w okresie zwykłym, a jednak towarzyszy im Alleluja. Wspominamy bowiem Wszystkich Świętych, którzy przez udział w Misterium Paschalnym Chrystusa Pana weszli do wiecznego życia Jego zmartwychwstania. Radość dzisiejsza jest radością paschalną.

środa, 30 października 2024

To Kola, nasz niedźwiadek

Przeczytałem o maskotce Roku Jubileuszowego 2025. Przypomniała mi się piosenka z 1980 roku, z olimpiady w Moskwie: To Kola nasz niedźwiadek, uwielbia olimpiadę. Mam nadzieję, że o Luce też ktoś napisze równie inspirującą piosenkę.

wtorek, 29 października 2024

niedziela, 27 października 2024

Niezbyt świeża biblistyka i polityka

Ksiądz, nie taki już młody, kilkakrotnie, z naciskiem, powiedział dziś w czasie mszy, że autorem Listu do Hebrajczyków był św. Paweł. No więc, nie. Kiedyś tak uważano, ale wystarczy popatrzeć na ten tekst w oryginale, takiej dobrej greki Paweł w swoich listach nie używa. Wypadałoby stosować wobec księży kształcenie ustawiczne. Do tego kaznodzieja odnosił się nie do tego fragmentu Listu do Hebrajczyków, który był odczytany w liturgii.

W przelocie tylko wspomnę, że prefacja nie była na niedziele zwykłe, tylko zwykła, kilka pomyłek, jak np. rozpoczęcie aktu pokuty po kazaniu, i zwykłe dodatki do mszału. No i w kazaniu, w kościele według proboszcza wolnym od polityki, była specjalna wstawka o księdzu Olszewskim, któremu przecież nie udowodniono winy, a którego w jaki straszny sposób uwięziono – to wszyscy wiecie. Budowanie wspólnoty na polityce w czasie Eucharystii.

Crotalus viridis, at your service.

środa, 23 października 2024

I znowu mięso

Wyrzuca się z liturgicznego psałterza tzw. wersety, czy nawet całe psalmy złorzeczące, jako niezgodne ze współczesną mentalnością (mówcie za siebie, odsyłam to tekstu o mnie z boku strony), tymczasem w psalmie 51[50], który cały mówi o nowej ofierze dla Boga, o ofierze duchowej, o ofierze skruszonego serca, zatrzymuje się na końcu dwa wersety (18-19), nota bene dodane do psalmu później, w czasach odbudowy Jeruzalem po niewoli babilońskiej, dodaje się dwa wersety, w których znowu mówi się o ofiarach ze zwierząt, chociaż kilka wersów wcześniej czytaliśmy bądź śpiewaliśmy, że Bóg ich nie chce! I po tych wszystkich wyznaniach grzechów i tego, co one zrobiły z sercem człowieka, mówimy nagle, w zgodzie, jak sądzę, ze współczesną mentalnością: Wtedy składać będą cielce na Twoim ołtarzu. Tych słów, dla każdego, kto choć trochę pomyśli nad psalmem 51[50], powinno nie być, nie są w zgodzie z duchem tego psalmu. Może ktoś je kiedyś wyrzuci. A jeśli ktoś miałby jakieś obawy, wystarczy odwrócić kartkę w psałterzu i przeczytać psalm 50[49].

wtorek, 22 października 2024

Bez miłosierdzia

Miałem w szkole koleżankę, która nie była w stanie zrozumieć i przyjąć, że gdyby Bóg nie był miłosierny, to nas by już nie było. Ciekawym, czy w końcu to pojęła, ale jeśli się niewiele zmieniła od czasów szkolnych, to podejrzewam, że nie. Może otworzą się jej oczy, kiedy Bóg je zamknie.

wtorek, 15 października 2024

Święta Teresa, pycha i tabletki

Teresa od Jezusa towarzyszy mi, w sposób świadomy, od klasy maturalnej. Weszła w moje sny i uczyła, jak odmawiać Ojcze nasz, aż otworzą nam bramy.

Już tylko 11 tabletek dziennie, a miałem nadzieję, że będzie tylko 9. No cóż, trudno.

Cytat, który Marya zaszczepiła dziś w mojej głowie, w czasie pewnej rozmowy: Bóg pysznym się sprzeciwia (Jk 4:6). Zdaję sobie sprawę z tego, że i ja bywam pyszny, oby mnie Bóg wybawić raczył, ale osoba, z którą rozmawiałem, była podręcznikowym (jeśli takie podręczniki istnieją) przykładem pychy. To pocieszające, że Bóg takim się sprzeciwia. Czy małostkowe? Nie wiem. Wiem, że Pismo Boże często o tym mówi.

poniedziałek, 14 października 2024

Nie zapominam

Do obchodów liturgii rzymskiej, które na dzisiaj przypadają, dodaję jeszcze uroczystość wschodnią, święto Opieki Matki Bożej, tak zwany Pokrow. Olśnieni Twoim, Bogurodzico, przyjściem wołamy: wybaw nas od zła wszelkiego. Osłoń nas Twoim czcigodnym welonem. Osłoń nas, gdy nadchodzi ciemność. 

Osłoń nas, gdy nadeszła ciemność.

sobota, 12 października 2024

Ten moment

Kiedy wszyscy cię opuszczają... Cisza ciszy i pustka pustki. Nie ma przyjaciół, nie ma znajomych, nie ma nikogo.

Absconde me in abscondito faciei tuae.

czwartek, 10 października 2024

Brzydki jak noc

Mówi się czasami, że ktoś jest brzydki jak noc: jakże niesprawiedliwie! Poeci starożytni noc nazywają czcigodną, jest potężną boginią. Noc ze swoim aksamitnym niebem usianym gwiazdami jest piękna, niejednokrotnie piękniejsza niż jaskrawy blask dnia.

Jak najprościej (dla różańcowych)

 John Chapman OSB, autor, którego bardzo polecam, a którego poznałem dzięki prof. Świderkównie, pisał, żeby przy odmawianiu różańca skupiać się na jednej rzeczy, jak najprościej. Np. w pierwszej tajemnicy radosnej: że Maryja całym sercem przyjmuje wolę Bożą. Spróbujmy wymyślić takie najprostsze myśli do innych tajemnic. Zmartwychwstanie: Jezus zwycięża śmierć i piekło, czy właściwie, piekło i śmierć. Wniebowzięcie: ciało Maryi dostępuje uwielbienia. Narodzenie Pańskie: Jezus przychodzi jako Zbawiciel. Ofiarowanie: Maryja oddaje Bogu wszystko.

Kiedyś pewien ksiądz mi mówił, że osoby o wysokim stopniu uduchowienia, po latach w oazie, wyobrażają sobie, jak anioł przychodzi do izdebki Maryi i z Nią rozmawia. Nigdy nie umiałem tak zrobić, bo zamiast modlić się, wyobrażałbym sobie szczegóły tej izdebki.

środa, 9 października 2024

Podróże bardzo nieduże

Zauważyłem nagle, po latach, że właściwie wszyscy moi bliscy znajomi dużo podróżują, jeżdżą po świecie tu i tam. Ja z moją stabilitas loci godną taoisty siedzę w domu i w ogóle niechętnie nawet wychodzę. Najdalej na zachodzie (a od niego zaczynam jako tolkienolog) byłem w Wells, najdalej na północy w Bewcastle, na południu w Rzymie, na wschodzie w Hajnówce. I raczej nigdy już tych rekordów nie pobiję, bo podróżować nie będę. Mogłem właściwie w tym roku pojechać do Gdańska, zapraszano mnie, ale nie lubię Huana samego zostawiać z matką, a jako że znaleziono go, kiedy na dworcu kolejowym próbował wsiąść do pociągu, wyprawa w takie miejsce mogłaby obudzić w nim traumę, a na to nigdy bym nie pozwolił. Tak więc, trwam (greckie meno) w jednym miejscu, a dzięki temu mogę być dalej niż ci, którzy podróżują.

wtorek, 8 października 2024

Doworst

Czytam wiersz Tolkiena pod takim właśnie tytułem, parodię egzaminów oksfordzkich w latach trzydziestych minionego wieku. Biedni studenci, mylący fakty i czasy, gramatykę i dzieje Anglii. Bardzo zabawna i przyjemna lektura, a wiersz jest długi, więc za szybko się nie kończy.

czwartek, 3 października 2024

Mimo października

Wciąż odmawiam po kilka razy dziennie litanię loretańską. Nie przekonuje mnie mówienie, że różaniec jest modlitwą kontemplacyjną, lepszą niż inne. Dla mnie jest to przede wszystkim nudne, miejscami na siłę powiązane z Maryją. Tak, wiem, że Ona sama zachęcała do odmawiania różańca we wszystkich chyba swoich objawieniach, czy raczej zjawieniach. Ale przecież śpiewamy: Matka, która wszystko rozumie, sercem ogarnia każdego z nas. Wiem zatem, że zrozumie moje umiłowanie bardziej biblijnej litanii niż różańca.