Tutaj można obejrzeć nieszpory, które wczoraj papież sprawował w Kaplicy Sykstyńskiej. Wspaniale, że można się z nim łączyć w modlitwie, ale zupełnie nie rozumiem, po co ksiądz komentator odczytywał, pośpiesznie, polskie teksty brewiarzowe. Na początku zachęcił widzów, aby wzięli brewiarze i modlili się wspólnie. Wystarczyło dać napisy na dole ekranu zamiast zagłuszać śpiew zgromadzonych w Sykstynie. (Inna rzecz, że ten śpiew najwyższej jakości nie był, może to wina transmisji.)
Nieszpory były po łacinie. Antyfona do Magnificat była z brewiarza przedsoborowego: Angeli, Archangeli, Throni et Dominationes, etc.: kolejno wymienione grupy świętych, i na koniec wezwanie: intercedite pro nobis, wstawiajcie się za nami. Komentator jednak odczytał polski przekład innej antyfony, tej, która obecnie jest w Liturgii Godzin: Te gloriosus Apostolorum chorus, czyli: Ciebie uwielbia przesławny chór Apostołów, etc.
Ot, taka wpadka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz