wtorek, 29 kwietnia 2014

Taktowny

Z polskiego przekładu homilii papieża Franciszka w czasie mszy kanonizacyjnej dwóch papieży: św. Jan XXIII okazał taktowne posłuszeństwo Duchowi Świętemu. Czy ktoś rozumie, co to jest taktowne posłuszeństwo? Był posłuszny, bo wypadało być posłusznym, gdyby nie był, ludzie by gadali?

Taktownie można milczeć, chrząknąć, odwrócić wzrok, ale jak być taktownie posłusznym? Chyba tylko wtedy, kiedy nie chcemy, aby ktoś wiedział, że jesteśmy mu posłuszni. Ale z Duchem Świętym to raczej nie przejdzie.

Po włosku papież powiedział: san Giovanni XXIII ha dimostrato una delicata docilità allo Spirito Santo. Nie znam włoskiego, mogę się tylko domyślać znaczenia, ale wydaje mi się, że lepsze byłoby tu uległe posłuszeństwo (chociaż to masło maślane) wobec Ducha Świętego. Obrazowo, za Bernanosem: być jak miękki zamsz w rękach Ducha Świętego. Albo być jak harfa, reagująca na najlżejszy Jego dotyk. Czułe posłuszeństwo... ale taktowne? Nie rozumiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz