Grzegorz Wielki, pisząc do opata Mellitusa o nawracaniu mieszkańców Anglii, pouczał, aby nie niszczyć świątyń pogańskich, ale zamieniać je, przez pokropienie wodą święconą, w chrześcijańskie. Może zamiast walczyć z tęczą na Placu Zbawiciela lepiej byłoby ją schrystianizować, w myśl słów Boga w Księdze Rodzaju (Rdz 9:12-13), dzisiaj czytanych: oto tęcza jest łukiem Bożym i staje się znakiem Jego przymierza z ludzkością.
Powie ktoś, że tęcza warszawska jest brzydka. To prawda, ale powiedzmy szczerze, jak brzydka i kiczowata jest, w większości, sztuka religijna naszych czasów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz